Zbyt niski transfer transmisji danych, brak zasięgu w Internecie mobilnym, wyłączenie odpowiedzialności za świadczone usługi, ograniczenia w składaniu reklamacji, wygórowane kary za opóźnienia w opłatach czy odstąpienie od umowy to tylko niektóre naruszenia, jakich dopuszczają się dostawcy Internetu względem konsumentów.
[srodtytul]Nabici w butelkę[/srodtytul]
- W zeszłym roku wpłynęło do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów kilkaset skarg na przedsiębiorców telekomunikacyjnych - mówi Agnieszka Majchrzak z UOKiK.
Skargi niezadowolonych klientów kierowane są także do Urzędu Komunikacji Elektronicznej i Federacji Konsumentów.
Operatorzy nagminnie nie wywiązują się z zawartych umów. Twierdzą przy tym, że nie naruszają przepisów, ponieważ prawo telekomunikacyjne nie zobowiązuje ich do podania minimalnego transferu danych. A wartości deklarowane w ulotkach promocyjnych są jedynie maksymalnymi i ich osiągnięcie jest możliwe tylko w określonych sytuacjach na przykład przy dobrej pogodzie, małej liczbie użytkowników odwiedzających daną stronę WWW, gdy klient dysponuje określonym sprzętem. Na tej podstawie nie uwzględniają składanych reklamacji.