Materiały budowlane pod lupą inspektorów

10 lutego 2011 r. wchodzą w życie przepisy, na które czekał główny inspektor nadzoru budowlanego. Chodzi o [link=http://akty-prawne.rp.pl/dzienniki/du/2011/23/poz.122.htm]rozporządzenie ministra infrastruktury z 25 stycznia 2011 r. w sprawie próbek wyrobów budowlanych wprowadzonych do obrotu (DzU nr 23, poz. 122)[/link]. Lada dzień więc powinny ruszyć kontrole.

Od 30 grudnia 2010 r. zmieniły się zasady przeprowadzania kontroli wyrobów budowlanych. To efekt nowelizacji ustawy o wyrobach budowlanych.

[srodtytul]Będą kontrole[/srodtytul]

Znowelizowana ustawa pozwala inspektorom nadzoru budowanego pobierać próbki wyrobów budowlanych do badań kontrolnych zarówno u producentów, jak i u importerów i sprzedawców. [b]Próbki mogą być pobierane, jeżeli zaistnieje prawdopodobieństwo, że wyrób jest wadliwy, nawet wówczas gdy cała dokumentacja związana z wyrobem jest w porządku.[/b] Mogą także pobierać próbki wyrobów do badań z placów budów, jeżeli obiekty tam stawiane są przeznaczone na sprzedaż (głównie przez deweloperów).

– Mamy już plan kontroli na ten rok, jest opublikowany na stronie GUNB – mówił Robert Dziwiński, główny inspektor nadzoru budowlanego na środowej konferencji prasowej dotyczącej ruchu budowlanego.

Z planu wynika, że nadzór budowlany przeprowadzi w sumie 1067 kontroli, w tym 172 u producentów, 58 u importerów oraz 837 u sprzedawców. Wśród sprzedawców pod lupę będą brane przede wszystkim super- i hipermarkety i dystrybutorzy. Kontrole obejmą więc głównie sprzedawców (79 proc.). [b]U producentów oraz importerów mają być przeprowadzone dopiero po stwierdzeniu nieprawidłowości u sprzedawców.[/b]

W sumie kontrola ma objąć 34 411 wyrobów. Jakie to będą materiały? Jeszcze nie wiadomo. W tej chwili GUNB ustala, jaką kwotę będzie mógł wydać na ten cel.

[srodtytul]Jakie procedury[/srodtytul]

– Nowe rozporządzenie dostosowuje procedury związane z pobieraniem i badaniem próbek wyrobów budowlanych do regulacji ustawowych rozszerzających prawo inspektorów nadzoru do pobrania próbek również u sprzedawców, importerów i na budowie. – Sam sposób poboru, zabezpieczenia i badania tych próbek nie zmienia się istotnie – wyjaśnił Andrzej Wiśniewski z Ministerstwa Infrastruktury. – Próbkę będzie można pobrać, nie [ssrodtytul]niszcząc (jeżeli jest to możliwe) wyrobu i w ilościach umożliwiających przeprowadzenie badań. Pobrana próbka jest pieczętowana, a następnie sporządza się protokół.

[srodtytul]Koszty próbek[/srodtytul]

Analizy przeprowadza akredytowane laboratorium, które przygotowuje sprawozdanie. Koszty takich badań wyrobów budowlanych pobranych u producenta, importera, sprzedawcy pokryją oni sami, chyba że podejrzenia o wadliwość wyrobów okażą się bezzasadne.