Nabywca musi wiedzieć, skąd pochodzą ogórki

W związku z masowymi zatruciami w Niemczech polski system ochrony bezpieczeństwa żywności może zostać wystawiony na ciężką próbę

Publikacja: 31.05.2011 04:50

Nabywca musi wiedzieć, skąd pochodzą ogórki

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik

Polskie służby sanitarne zapewniają, że masowe zachorowania nam nie grożą, a żywność sprzedawana w kraju jest bezpieczna. Ale główny inspektor sanitarny zaleca „szczególną ostrożność w spożywaniu warzyw importowanych z obszarów dotkniętych zachorowaniami lub z krajów wskazywanych jako źródło zakażenia oraz ich dokładne mycie". Zwrócił się też do powiatowych i wojewódzkich inspektorów sanitarnych o nasilenie i zaostrzenie kontroli w zakładach zbiorowego żywienia, hurtowniach i przechowalniach warzyw.

Wzmożone kontrole

Ustawa z 2006 r. o bezpieczeństwie żywności i żywienia oraz ustawa z 1985 r. o Państwowej Inspekcji Sanitarnej przewidują, że urzędowa kontrola żywności może się odbywać zarówno w dzień, jak i w nocy. Inspektorzy mogą wchodzić wszędzie, gdzie przechowuje się bądź sprzedaje żywność – mówi Jan Bondar, rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Sanitarnego. – W razie stwierdzenia nieprawidłowości mogą wydać decyzję obligującą do natychmiastowego wycofania towaru czy do zamknięcia sklepu, stołówki itp. Mogą też kierować do sądów wnioski o ukaranie oraz nakładać kary pieniężne.

Podstawę takich działań w prawie unijnym tworzą dwa akty prawne. Rozporządzenie (WE) nr 172/2002 z 2002 r. ustanawia ogólne zasady i wymagania prawa żywnościowego i procedury w zakresie bezpieczeństwa żywności oraz powołuje Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności. Rozporządzenie (WE) Parlamentu Europejskiego i Rady nr 852/2004 z 2004 r. określa wymagania higieniczne dla wszystkich podmiotów działających na rynku spożywczym. Ustanawia także szczególne przepisy dotyczące higieny żywności pochodzenia zwierzęcego.

Skąd te pomidory

W Polsce ma ją zapewniać ustawa z 2004 r. o Inspekcji Weterynaryjnej oraz rozporządzenia wykonawcze (dotyczące m.in. obowiązkowych badań poubojowych), a także ustawa z 2005 r. o produktach pochodzenia zwierzęcego, określająca m.in. zasady kontroli i nadzoru Inspekcji Weterynaryjnej. Przestrzeganie przepisów wspólnotowych odnoszących się do  świeżych owoców i warzyw kontroluje Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS) działająca na podstawie ustawy z 2000 r. o jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych.

– Oznakowanie tych artykułów nabiera obecnie szczególnej wagi, ponieważ pozwala ustalić, z jakiego kraju pochodzi dany produkt – mówi Izabela Zdrojewska, starszy specjalista w Głównym Inspektoracie JHARS. – Zgodnie z przepisami unijnymi mogą one być wystawione na sprzedaż pod warunkiem, że w ich pobliżu będą umieszczone informacje dotyczące m.in. kraju pochodzenia.

Tak już jest w większości hipermarketów. W mniejszych sklepach bywa różnie. Toteż IJHARS, tak samo jak inne inspekcje, nakłada kary pieniężne, a prawidłowość ich nałożenia kontrolują sądy administracyjne. W 2010 r. 88 podmiotów złożyło skargi do wojewódzkich sądów administracyjnych. Trafiło też do nich 107 skarg na decyzje głównego inspektora sanitarnego.

DIAGNOZA

Ryzyko zachorowania

Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) ogłosiło wstępną ocenę ryzyka wywołanego zachorowaniami w Niemczech. Do chwili obecnej wzrost liczby zakażeń STEC ogranicza się do terytorium Niemiec. Nie zaobserwowano go na terenie Finlandii, Czech, Francji, Węgier, Włoch, Irlandii, Norwegii oraz Polski. Centrum we współpracy z Komisją Europejską oraz Światową Organizacją Zdrowia monitoruje sytuację. Zakażenie bakteriami STEC następuje głównie na skutek spożycia zanieczyszczonej żywności lub wody. Jako źródła zakażenia występowały już mleko i sery, niedogotowana wołowina oraz kapusta, sałata, szpinak, napoje owocowe i orzechy włoskie. Zakażenie może być też przenoszone ze zwierząt (np. bydła) na ludzi na skutek zanieczyszczenia produktów fekaliami.

Czytaj też:

 

Polskie służby sanitarne zapewniają, że masowe zachorowania nam nie grożą, a żywność sprzedawana w kraju jest bezpieczna. Ale główny inspektor sanitarny zaleca „szczególną ostrożność w spożywaniu warzyw importowanych z obszarów dotkniętych zachorowaniami lub z krajów wskazywanych jako źródło zakażenia oraz ich dokładne mycie". Zwrócił się też do powiatowych i wojewódzkich inspektorów sanitarnych o nasilenie i zaostrzenie kontroli w zakładach zbiorowego żywienia, hurtowniach i przechowalniach warzyw.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: język polski. Odpowiedzi eksperta WSiP
Prawo rodzinne
Rozwód tam, gdzie ślub. Szybciej, bliżej domu i niedrogo
Nieruchomości
Czy dziecko może dostać grunt obciążony służebnością? Wyrok SN
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo