Facebook przed polski sąd

Okaże się, czy największy portal społecznościowy na świecie będzie musiał uznać, że każdy obywatel Unii Europejskiej może go pozwać w swoim państwie.

Publikacja: 11.12.2012 07:26

Okaże się, czy największy portal społecznościowy ?na świecie będzie musiał uznać, że każdy obywatel

Okaże się, czy największy portal społecznościowy ?na świecie będzie musiał uznać, że każdy obywatel Unii Europejskiej może go pozwać w swoim państwie.

Foto: www.sxc.hu

Marcin Bobowski, który jest fotografem, pasjonatem mediów społecznościowych i osobą zainteresowaną zapewnieniem jak najwyższego poziomu ochrony swoich praw własności intelektualnej, postanowił pozwać Facebook do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Chodzi o uznanie za niedozwoloną i zakazanie stosowania klauzuli w regulaminie portalu, która przewiduje, iż użytkownicy zobowiązani są do kierowania wszelkich roszczeń sądowych do sądów hrabstwa Santa Clara w Stanach Zjednoczonych, a wszelkie spory między serwisem a użytkownikiem podlegają przepisom prawa stanu Kalifornia.

Do złożenia pozwu fotografa skłonił popularny w ostatnim czasie na Facebooku tzw. łańcuszek szczęścia. Dzięki treści publikowanych oświadczeń użytkownicy chcieli się chronić przed naruszaniem praw autorskich i bezprawnym wykorzystywaniem w celach komercyjnych zamieszczanych przez nich treści (jest to nieskuteczne, ponieważ zakładając konto na Facebooku, użytkownik automatycznie zrzeka się praw do wszystkich publikowanych przez siebie treści).

– Intencją mojego klienta jest pokazanie, że nawet z tak wielkimi firmami jak Facebook można spierać się w inny sposób niż poprzez publikację na swoich stronach profilowych tego typu oświadczeń – mówi „Rz" pełnomocnik fotografa, radca prawny Błażej Sarzalski.

Nie ma on wątpliwości, iż na podstawie przepisów polskiego kodeksu cywilnego oraz z dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich kwestionowana klauzula powinna zostać uznana za niedozwoloną.

– Naszym głównym zadaniem jest przekonanie SOKiK, że jest władny podjąć tego typu rozstrzygnięcie – wyjaśnia.

Z opinią Sarzalskiego o niezgodności z prawem regulaminu zgadzają się inni prawnicy.

– Klauzule w umowach zawieranych za pomocą wzorców umownych między portalami internetowymi a konsumentami, które podlegają prawu polskiemu, mogą być uznane za niedozwolone postanowienia umowne, jeżeli wyłączają m.in. jurysdykcję sądów polskich – mówi Mateusz Dróżdż, wykładowca Uczelni Łazarskiego, który odbywał staż w amerykańskiej kancelarii McDonald Hopkins LLC w Cleveland.

Zauważa on, że podobne sprawy przeciwko portalom społecznościowym rozstrzygano na korzyść internautów w Kanadzie, gdzie wykorzystano instytucję tzw. real and substantial connection.

– Zezwala ona na orzekanie przez sądy kanadyjskie w sprawach przeciwko zarządzającym takim portalem internetowym, nawet gdy postanowienia regulaminu danego portalu wyłączają taką możliwość – informuje.

Rozstrzygnięcie kwestii jurysdykcji będzie miało charakter precedensu.

– Odpowie na zasadnicze pytanie: czy możliwe jest udzielenie w Polsce szerokiej ochrony prawnej polskiemu konsumentowi wobec narzucania przez obce firmy nienegocjowalnych wzorów umów? – przekonuje mec. Sarzalski.

W razie uznania zaskarżonej klauzuli za niedozwoloną Facebook musiałby oficjalnie uznać, że każdy obywatel UE może w swoim państwie pozwać te firmę, np. o odszkodowanie.

Marcin Bobowski, który jest fotografem, pasjonatem mediów społecznościowych i osobą zainteresowaną zapewnieniem jak najwyższego poziomu ochrony swoich praw własności intelektualnej, postanowił pozwać Facebook do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Chodzi o uznanie za niedozwoloną i zakazanie stosowania klauzuli w regulaminie portalu, która przewiduje, iż użytkownicy zobowiązani są do kierowania wszelkich roszczeń sądowych do sądów hrabstwa Santa Clara w Stanach Zjednoczonych, a wszelkie spory między serwisem a użytkownikiem podlegają przepisom prawa stanu Kalifornia.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Prawo karne
Morderstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Obrońca podejrzanego: nie przyznał się
Ubezpieczenia i odszkodowania
Rekordowe odszkodowanie dla pacjenta. Miał operację kolana, wypisano go bez nogi
Prawo dla Ciebie
Jest decyzja SN ws. wytycznych PKW. Czy wstrząśnie wyborami?
Prawo karne
Mieszkanie Nawrockiego. Nieprawdziwe oświadczenia w akcie notarialnym – co na to prawo karne?
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem