Getin Noble Bank reklamuje w Internecie najnowszą ofertę. Jeśli zainteresowany otworzy w nim konto, bank dopłaci mu do leków refundowanych w ramach ubezpieczenia „Twoja recepta". Klienci mają płacić za nie nie więcej niż 4,99 zł. Promocja ma jednak warunek: chory może wykupić lek w jednej z 1700 aptek partnerów biznesowych Towarzystwa Open Life współpracującego z bankiem.
Wszystko wydaje się kuszące, a ludzie na forach internetowych deklarują, że chętnie założą konto w tym banku. Kłopot w tym, że może się okazać, iż nie będzie tańszej apteki. Inspekcja farmaceutyczna jest bowiem przeciwna uczestniczeniu farmaceutów w podobnych akcjach.
Wszystko przez to, że apteki obowiązuje zakaz reklamy. Co oznacza, że farmaceuci nie mogą oferować pacjentom żadnych zachęt do zakupu.
O zakazie w przepisach
Wynika to z ustawy refundacyjnej. Zgodnie z jej art. 49 placówka farmaceutyczna nie może oferować pacjentom żadnej uwarunkowanej sprzedaży leków, upustów, rabatów czy programów lojalnościowych. Ponadto apteka nie ma prawa również brać udziału w żadnych transakcjach wiązanych. Dodatkowo art. 94 prawa farmaceutycznego wprost zakazuje aptekom się reklamować. Farmaceuci mogą tylko informować o godzinach otwarcia placówek i ich lokalizacji.
– Apteki partnerujące bankowi reklamują swoją działalność. Pacjent dostaje informację, że tam kupi lek refundowany ze zniżką. A to jest sprzeczne z przepisami – mówi Krzysztof Kopeć, prawnik z kancelarii Linklaters. Jak zaznacza, 1700 aptek łamie przepisy, ponieważ klient banku może je łatwo zidentyfikować na stronie internetowe. Wystarczy wejść na ubezpieczenietwojarecepta.epruf.pl.
Podobnie uważa dr hab. Marcin Matczak, radca prawny z kancelarii Domański Zakrzewski Palinka.