Osoby, które nie wykupiły wycieczki w biurze podróży, ale za transport i zakwaterowanie zapłaciły osobno, mogą swoje roszczenia kierować do przewoźnika lub hotelarza.
Jeśli podróż pociągiem do narciarskiego kurortu się wydłużyła, można się domagać odszkodowania. Należy się zwrot 25 proc. ceny biletu, gdy opóźnienie sięgnęło od 60 do 119 minut i 50 proc. ceny biletu, jeśli pociąg był opóźniony o 120 minut lub więcej. Dotyczy to przejazdów na terenie Polski i UE pociągami: Ekspres, InterCity, Express InterCity, EuroCity lub EuroNight.
Pasażer powinien poprosić konduktora o potwierdzenie opóźnienia na bilecie, a następnie złożyć pisemną skargę do przewoźnika. Przepisy umożliwiające uzyskanie odszkodowania za opóźnienie nie mają jednak zastosowania do przewozów miejskich, podmiejskich i regionalnych.
Jeżeli ktoś zdecydował się na podróż samolotem, a jego walizka lub narty zaginęły podczas przeładunku, też może się domagać odszkodowania. W takiej sytuacji należy zgłosić się do punktu informacyjnego i wypełnić protokół nieprawidłowości bagażowej (PIR), zachowując jego kopię. Następny krok to złożenie reklamacji do linii lotniczej.
Trzeba pamiętać o dwóch podstawowych sprawach – terminach i dowodach na poniesienie szkody. Przepisy nie precyzują czasu na reklamację zaginionego bagażu, ale już w razie zniszczenia walizki pasażer ma siedem dni na jej wysłanie, a w razie opóźnienia bagażu – 21.