Reklama

Reklama czapek marki Żulerka nie dyskryminuje osób bezdomnych

Reklama czapek marki Żulerka nie dyskryminuje osób ubogich, bezdomnych czy też wykluczonych społecznie.

Aktualizacja: 09.05.2014 12:54 Publikacja: 09.05.2014 12:07

Reklama czapek marki Żulerka nie dyskryminuje osób bezdomnych

Foto: ROL

Tak uznała Komisja Etyki Reklamy rozpatrując skargi wniesione przez konsumentów przeciwko Tomaszowi Dobrzyniakowi właścicielowi marki Żulerka, które dotyczyły reklamy internetowej  z udziałem bezdomnych z Łodzi  (uchwała nr ZO 27/14).

Przedmiotem skarg była reklama prezentowana na Facebooku, która przedstawia ludzi bezdomnych w czapkach z logiem marki "Żulerka".

- Do zdjęć zaprzęgnięto łódzkich bezdomnych - osoby w potrzebie, które zgodziły się na pozowanie do tych uwłaczających godności zdjęć tylko przez swoją dramatyczną sytuację. Jest to jawne wykorzystywanie tych osób, które by nie wyraziły zgody na rozpowszechnianie swojego wizerunku z napisem nawiązującym do słowa "żul" na czole, gdyby nie ich sytuacja życiowa - czytamy w jednej ze skarg.

- Zapewne ci bezdomni za kilka złotych na wino zgodzili się na użycie ich wizerunku. To zwykłe wyśmiewanie ludzi wykluczonych społecznie i nie istotne czy na własne życzenie czy nie - stwierdzono m.in. w kolejnej skardze.

- To estetyzacja biedy i wykluczenia społecznego - podnieśli skarżący (sygn. akt: K/165/13/01-04).

Reklama
Reklama

Arbiter-referent wniósł o uznanie reklamy za sprzeczną z dobrymi obyczajami oraz o uznanie jej za niezgodną z art. 4 Kodeksu Etyki Reklamy, który stanowi, że reklamy nie mogą zawierać elementów o treści dyskryminującej, w szczególności ze względu na rasę, przekonania religijne, płeć lub narodowość.

Zarzucił, że przedmiotowa reklama nie była prowadzona w poczuciu odpowiedzialności społecznej oraz zgodnie z zasadami uczciwej konkurencji.

Nie ma ideałów

Łódzka firma w odpowiedzi na zarzuty stwierdziła, że nazwa marki jest nazwą własną i odnosi się do potocznego określenia czapek typu "beanie", które przez młodzież i nie tylko są określane żulerkami. Na stronie fanpage, na której obecnie działamy nie ma nic co choćby sugerowało jakikolwiek żart czy "charakter prześmiewczy" w jakiejkolwiek formie.

- Dołożyliśmy starań, aby osoby biorące udział w sesji były poinformowane o jej przeznaczeniu. Nikogo nie zmuszaliśmy i nie przekupywaliśmy. Model sam wybierał produkt, który miał reklamować. Za udział w sesji otrzymał wynagrodzenie. Z każdym modelem została zawarta umowa - zaznaczył skarżony. - Ponadto w przedmiotowej reklamie nie występowały wyłącznie osoby bezdomne dodał.

- Docierałem do modeli pokazując im efekty sesji zdjęciowej - jej wygląd, zasięg oraz to jak została ona odebrana - podkreślił reklamodawca.

- W kwietniu planujemy kolejną sesję i pragniemy dotrzeć do możliwie tych samych osób. Ponowną chęć udziału wyraziły do tej pory dwie osoby. Kilka następnych, które nie brały udziału w pierwszej (jesień/wiosna 2013) wyraziły chęć udziału w sesji letniej. Mamy większe możliwości finansowe i chcemy dać zarobić ludziom, którzy nie są profesjonalnymi modelami - tłumaczyła łódzka firma.

Reklama
Reklama

W ocenie reklamodawcy społeczeństwo za bardzo przyzwyczaiło się do kanonu piękna pokazywanego w reklamach, takiego jak wychudzone modelki wpędzające w kompleksy nastolatki czy umięśnieni modele ze śnieżno białymi zębami. Ludzie gonią za ideałem, który nie istnieje. W naszych kampaniach można oglądać normalnych ludzi, takich których mijamy na ulicy każdego dnia.

Nie było dyskryminacji

W uchwale podjętej 18 marca 2014 r. zespół orzekający uznał, że przedmiotowa reklama była prowadzona w poczuciu odpowiedzialności społecznej i jest zgodna z przyjętymi normami.

Jego zdaniem prezentowana reklama mieści się w ramach przyjętych norm etycznych i nie dyskryminuje osób ubogich, bezdomnych czy też wykluczonych społecznie.

Tym samym skład orzekający nie dopatrzył się w przedmiotowej reklamie naruszenia norm kodeksu, zarzucanych przez konsumentów.

Tak uznała Komisja Etyki Reklamy rozpatrując skargi wniesione przez konsumentów przeciwko Tomaszowi Dobrzyniakowi właścicielowi marki Żulerka, które dotyczyły reklamy internetowej  z udziałem bezdomnych z Łodzi  (uchwała nr ZO 27/14).

Przedmiotem skarg była reklama prezentowana na Facebooku, która przedstawia ludzi bezdomnych w czapkach z logiem marki "Żulerka".

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Reklama
Samorząd i administracja
Znamy wyniki egzaminu na urzędnika mianowanego. „Przełamaliśmy barierę niemożności"
Prawo w Polsce
Czy można zagrodzić jezioro? Wody Polskie wyjaśniają
Prawo dla Ciebie
Zamieszanie z hybrydowym manicure. Klienci zestresowani. Eksperci wyjaśniają
Za granicą
Ryanair nie poleci do Hiszpanii? Szykuje się strajk pracowników. Jest stanowisko przewoźnika
Prawo drogowe
Będzie podwyżka opłat za badania techniczne aut. Wiceminister podał kwotę
Reklama
Reklama