Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz organy Inspekcji Sanitarnej w ograniczonym i niedostatecznym zakresie sprawowali nadzór nad reklamą suplementów diety. Minister Zdrowia zaś w ogóle nie podejmował działań w tym zakresie.
Wszczęte przez Prezesa UOKiK w odniesieniu do reklam suplementów diety postępowania stanowiły jedynie 0,6 proc. wszystkich prowadzonych w okresie objętym kontrolą postępowań. W znakomitej większości przypadków Prezes UOKiK stosował praktykę kierowania otrzymywanych zawiadomień o podejrzeniu naruszenia zbiorowych interesów konsumentów odnoszących się do reklamy suplementów diety, do innych organów administracji.
Główny Inspektor Sanitarny nie monitorował reklam suplementów diety w mediach, a organy Inspekcji Sanitarnej szczebla wojewódzkiego i powiatowego tylko sporadycznie kontrolowały internetowy rynek tych produktów.
Tymczasem, z dokonanego w trakcie kontroli NIK przeglądu stron internetowych, na których prezentowane były suplementy diety wynikało, że reklamy poszczególnych produktów zawierają m.in. treści, które przypisują suplementom właściwości lecznicze, sugerują, że stanowią one niezbędny element codziennej diety, będący remedium na liczne dolegliwości i potrzeby; obiecują szybką poprawę zdrowia oraz wykorzystują niewiedzę, nieświadomość, brak doświadczenia klientów, nadużywają zaufania odbiorców.
W znacznej części nieuczciwą z punktu widzenia ochrony konsumentów formą promocji suplementów diety jest stosowanie przez producentów praktyki tzw. znaków parasolowych („umbrella branding"). Polega ona na upodabnianiu do siebie produktów należących do różnych kategorii: zwłaszcza dotyczy to przypadków, gdy pod określoną marką zostaje wypromowany na rynku środek leczniczy, a następnie - pod tą samą lub zbliżoną marką - zostaje wprowadzony na rynek suplement diety, który oczywiście właściwości leczniczych nie wykazuje.
Kolejnym problemem jest oznaczanie opakowań suplementów diety. Suplementy diety są wprowadzane do obrotu, prezentowane i reklamowane pod nazwą "suplement diety", która nie może być zastąpiona nazwą handlową tego środka spożywczego. Nazwa handlowa może natomiast być użyta jako oznakowanie dodatkowe - wówczas określenie "suplement diety" powinno być zamieszczone w bezpośrednim sąsiedztwie tej nazwy. Jednak często zdarza się, iż określenie to - wprawdzie zamieszczone w bezpośrednim sąsiedztwie nazwy handlowej - prezentowane jest czcionką znacznie mniejszą, niejednokrotnie „rozmytą", mało widoczną. Dotyczy to również prezentacji suplementów w reklamach telewizyjnych.
Bomba do rozbrojenia
Rynek suplementów diety w Polsce NIK ocenia jako obszar wysokiego ryzyka zdrowotnego, niedostatecznie zdiagnozowanego i nadzorowanego przez służby państwowe odpowiedzialne za bezpieczeństwo żywnościowe. Najwyższa Izba Kontroli uważa, że Minister Zdrowia musi objąć ten obszar szczególnym nadzorem i egzekwować od organów sprawujących nadzór nad bezpieczeństwem suplementów diety realizację wszystkich obowiązków wynikających już z aktów prawnych.
Ale obowiązujące prawo jest niewystarczające. NIK postuluje stworzenie nowych, kompleksowych rozwiązań prawnych rangi ustawowej, dotyczących suplementów diety.
Konieczne jest także podjęcie przez Ministra Zdrowia szerokiej kampanii edukacyjno-informacyjnej w zakresie racjonalnego stosowania suplementów diety. Działania te powinny być przeprowadzane we współpracy z Ministrem Edukacji Narodowej oraz Ministrem Nauki i Szkolnictwa Wyższego, aby informacje na temat suplementacji i zagrożeń związanych z nieodpowiedzialnym spożywaniem suplementów diety przekazywać już młodzieży, na równi z wiedzą dotyczącą niebezpieczeństwa stosowania różnego rodzaju używek.
Zdaniem NIK, Inspekcji Sanitarnej powinno się umożliwić zakupy suplementów diety na odległość (sprzedaż internetowa), w celu pobrania próbek z zakupionego produktu do wykonania badań laboratoryjnych.
Brak opłat z tytułu notyfikacji suplementów diety sprawia, że do Inspekcji Sanitarnej zgłaszane są także produkty, które w rzeczywistości nie mają trafić na rynek, a ich zgłoszenie ma na celu jedynie „sondowanie opinii" GIS w odniesieniu do ich składu. Angażuje to siły i środki tego organu w rozważania dotyczące produktów nietrafiających na rynek. Ograniczeniu tego zjawiska sprzyjałoby wprowadzenie opłat z tego tytułu (w niektórych krajach UE obowiązują takie opłaty - na poziomie od kilkudziesięciu do kilkuset euro za zgłoszenie). Środki uzyskane z tych opłat mogłyby być kierowane na cele związane z edukacją społeczną w zakresie suplementów diety i promocje zdrowego trybu odżywiania.
Najwyższa Izba Kontroli chce także zwrócić się do Prezesa Rady Ministrów o podjęcie przez rząd inicjatywy ustawodawczej mającej m.in. na celu:
- wprowadzenie systemu opłat za notyfikację suplementów diety;
- wprowadzenie systemu ostrzegania konsumentów przed niezbadanymi suplementami diety znajdującymi się w obrocie, poprzez informowanie o fakcie nienotyfikowania danego suplementu diety;
- wydzielenie z rejestru GIS suplementów diety, wobec których podjęto działania weryfikujące z uwagi na wątpliwości, co do ich jakości (szczególnie bezpieczeństwa);
- uregulowanie procedur wycofywania z rynku przez producenta lub dystrybutora suplementów diety, bądź zaprzestania ich produkcji/dystrybucji i rezygnacji z wprowadzania do obrotu;
- ustalenie tzw. zerowego poziomu dla wybranych składników suplementów diety, gdy takie składniki, ze względu na ochronę życia lub zdrowia ludzkiego, uznane zostaną za niebezpieczne;
- podwyższenie kar pieniężnych dla podmiotów wprowadzających do obrotu niebezpieczne lub nielegalne suplementy diety do poziomu, by zgodnie z art. 17 ust. 2 unijnego rozporządzenia nr 178/2002 - były skuteczne, proporcjonalne i odstraszające.
Minister Zdrowia powinien, dla zapewnienia wysokiego poziomu ochrony konsumentów, podjąć działania legislacyjne zmierzające do uszczegółowienia i dostosowania do dzisiejszych potrzeb regulacji prawnych w zakresie reklamy suplementów diety, w szczególności poprzez:
- podwyższenie wysokości kar pieniężnych, jakie mogą być nałożone przez organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej na przedsiębiorcę za nieprzestrzeganie wymagań w zakresie znakowania środków spożywczych, w tym w zakresie prezentacji, reklamy i promocji;
- monitorowanie reklam suplementów diety przez Głównego Inspektora Sanitarnego i Prezesa UOKiK;
- wprowadzenie zakazu wskazywania na etykietach, w prezentacji i reklamie na właściwości zapobiegawcze, lecznicze lub uzdrawiające choroby ludzkie suplementów diety,
- wprowadzenie zakazu reklamy suplementów diety z wykorzystaniem wizerunku osób ze środowiska medycznego lub farmaceutycznego lub odwoływaniu się do osób sugerujących posiadanie wykształcenia medycznego lub farmaceutycznego lub odwoływaniu się do zaleceń takich osób. Zgodnie z Kodeksem Etyki Lekarskiej lekarzom nie wolno zalecać metod, które są bezwartościowe i niesprawdzone klinicznie oraz narażać pacjentów na niepotrzebne wydatki,
- uregulowanie stosowanej przez firmy praktyki „umbrella branding" (znaków parasolowych), która budzi wiele wątpliwości prawnych w przedmiocie dopuszczalnego zakresu upodabniania do siebie produktów należących do różnych kategorii (dualizm produktowy środków farmaceutycznych i suplementów diety).
NIK uznaje, że niezbędne jest doprecyzowanie istniejącego już obowiązku umieszczania na opakowaniach informacji, że dany produkt jest suplementem diety, aby informacje te były odpowiednio czytelne, łatwo dostrzegalne dla każdego konsumenta, o rozmiarach czcionki umożliwiającej zapoznanie się z tą informacją różnym grupom konsumentów.