Niemal całą dobę prowadzimy intensywne dyskusje dyplomatyczne z bardzo prostym przesłaniem: wszystkie strony muszą się powstrzymać od eskalacji — takie słowa amerykańskiego sekretarza stanu Antony'ego Blinkena świadczą, iż sytuacja na Bliskim Wschodzie jest na granicy wybuchu wojny regionalnej. Równocześnie do Teheranu przybyła rosyjska delegacja na czele z Siergiejem Szojgu sekretarzem Rady Bezpieczeństwa, byłym ministrem obrony i zaufanym człowiekiem Putina.
Czytaj więcej
Na odwet Iranu i Hezbollahu nie trzeba czekać już długo. Izrael gotów do wojny na wielu frontach.
Nie mniejszą aktywność przejawiają dyplomacje państw regionu. W środę w saudyjskiej Dżuddzie rozpoczynają się obrady Organizacji Współpracy Islamskiej (OIC)
Zapowiedziano, że tematem będą „zbrodnie izraelskiej okupacji”, w tym „morderstwo Ismaila Haniji ”.
Ekspert: Amerykanie poszukują oferty dla Iranu, która zapobieże rozlaniu się konfliktu na cały region
- Nie ulega wątpliwości, że Amerykanie poszukują intensywnie oferty dla Iranu mającej zapobiec rozlaniu się konfliktu na cały region - mówi „Rzeczpospolitej” prof. Ilter Turan z uniwersytetu Bilgi w Stambule. Podobnie jak wielu obserwatorów jest przekonany, że w ostatniej chwili uda się jednak uniknąć najgorszego. Tureckie media piszą nawet, że na jednym z lotnisk pod Teheranem gościć miała ostatnio amerykańska delegacja przekonując przez dwie godziny swych gospodarzy, iż w powszechnym interesie jest zachowanie umiaru. To samo czynią przedstawiciele administracji Joe Bidena w Jerozolimie.