Kijów bez wody, Lwów bez prądu. Rosja kolejnym atakiem chce zmusić Ukrainę do negocjacji

Atak bombowy nad Dnieprem pozostawił bez prądu większość ukraińskich regionów. Elektrownie atomowe przeszły w tryb awaryjny. Europa uznała Rosję za państwo sponsorujące terroryzm.

Publikacja: 23.11.2022 18:51

Zniszczony szpital położniczy w Wilnianśku (obwód zaporoski)

Zniszczony szpital położniczy w Wilnianśku (obwód zaporoski)

Foto: AFP

Zmasowany atak rakietowy, który Rosja przeprowadziła w środę, był największy od 15 listopada. Jedna z rakiet trafiła w dom mieszkalny w obwodzie kijowskim. Ukraińskie media informowały o rannych i zabitych. Bomby spadły jednak głównie na obiekty infrastruktury krytycznej.

Władze w Kijowie nie zdradzają szczegółów, ale wskutek uderzeń cały obwód kijowski pozostawał cały dzień bez prądu. Mer stolicy Witalij Kliczko oświadczył zaś, że po rosyjskich uderzeniach w mieście nie ma bieżącej wody. Zaapelował do mieszkańców o zaopatrzenie się w wodę pitną. Specjalna mapa punktów poboru była od kilku tygodni rozpowszechniana przez lokalne media. Kliczko nie wykluczył, że w przypadku braku prądu i niskich temperatur zimą może dojść do częściowej ewakuacji miasta. – To będzie najgorsza zima od czasów II wojny światowej – mówił cytowany przez niemiecką gazetę „Bild”.

Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl!

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 884
Konflikty zbrojne
Rosjanie stawiają na tanie drony. Szukają ukraińskiej obrony powietrznej
Konflikty zbrojne
Wyjaśniły się doniesienia o nocnych eksplozjach na Krymie. Ukraiński sztab wydał komunikat
Konflikty zbrojne
Kamala Harris ma pomysł na zakończenie konfliktu w Strefie Gazy. "Nadszedł czas"
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Konflikty zbrojne
Przeciwnika dyktatora chcieli zabić w Polsce. Jak działają służby Łukaszenki i Putina?