Reklama

Prokuratorzy o długich, brudnych rękach

Przed przestępcami powinni nas chronić policjanci i prokuratorzy. Ale kto powinien nas chronić przed policjantami i prokuratorami, jeśli to właśnie oni okazują się prześladującymi nas przestępcami? Tak jak w sprawie afery dotyczącej porwania i zamordowania Krzysztofa Olewnika

Publikacja: 26.10.2009 00:47

Prokuratorzy o długich, brudnych rękach

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek Rys Ryszard Waniek

[wyimek][b][link=http://blog.rp.pl/gabryel/2009/10/26/prokuratorzy-o-dlugich-brudnych-rekach/]Skomentuj na blogu[/link][/b][/wyimek]

Wydawało się, że po serii wstrząsających informacji wydobytych wcześniej na światło dzienne w związku z tym skandalem nic już nie będzie w stanie nas w tej sprawie zaskoczyć. A jednak. Kolejne fakty ujawnione przez dziennikarzy „Rzeczpospolitej” oraz „Superwizjera” TVN są jeszcze bardziej szokujące.

Okazuje się bowiem, że olsztyński prokurator uchodzący do tej pory za pogromcę morderców Krzysztofa Olewnika o szczegółach tego śledztwa informował biznesmena, którego ta sama olsztyńska prokuratura – przy okazji innego dochodzenia – określiła mianem szefa grupy przestępczej.

Ale i to nie wszystko. Dziwnym trafem podsłuchane wówczas rozmowy prokuratora z „szefem grupy przestępczej” nigdy nie zostały wykorzystane przez białostocką Prokuraturę Apelacyjną (choć do niej trafiły) w prowadzonym przez nią śledztwie w sprawie korupcji w olsztyńskiej Prokuraturze Okręgowej. Białostoccy śledczy nie wystąpili bowiem do sądu – a w tym przypadku taką konieczność przewiduje prawo – o możliwość użycia stenogramów podsłuchów zdobytych przy innej okazji (w śledztwie toczonym wobec owego biznesmena) do sprawy korupcji w prokuraturze. A samo dochodzenie w sprawie korupcji wśród śledczych – jak się nietrudno domyślić – wkrótce umorzono.

Kto w tej sytuacji powinien chronić obywateli Rzeczypospolitej przed przestępcami poukrywanymi w policyjnych mundurach oraz w prokuratorskich togach? Szczególnie od przyszłego roku, kiedy wejdzie w życie – przeforsowana przez koalicję rządzącą Platformy Obywatelskiej i PSL, przy wsparciu SLD – ustawa, która uczyni z prokuratury całkowicie niezależną i samorządną korporację.

Reklama
Reklama

Tak niezależną i samorządną, że gdy sobie pomyślimy o tych ujawnionych przez „Rz” teraz (ale także wcześniej) prokuratorach o bardzo długich i bardzo brudnych rękach, to aż strach się bać.

[wyimek][b][link=http://blog.rp.pl/gabryel/2009/10/26/prokuratorzy-o-dlugich-brudnych-rekach/]Skomentuj na blogu[/link][/b][/wyimek]

Wydawało się, że po serii wstrząsających informacji wydobytych wcześniej na światło dzienne w związku z tym skandalem nic już nie będzie w stanie nas w tej sprawie zaskoczyć. A jednak. Kolejne fakty ujawnione przez dziennikarzy „Rzeczpospolitej” oraz „Superwizjera” TVN są jeszcze bardziej szokujące.

Reklama
Komentarze
Pół roku Trumpa: to już inna Ameryka
Komentarze
Estera Flieger: Gdzie się podział sezon ogórkowy
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Tusk, Hołownia i samobójczy gen koalicji 15 października
Komentarze
Robert Gwiazdowski: Komu właściwie nie udał się zamach stanu?
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Fabryka Barlinka celem Kremla. Kto zapłaci za grę Trumpa z Putinem o Ukrainę
Reklama
Reklama