Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 02.06.2020 19:24 Publikacja: 02.06.2020 21:00
Foto: AFP
W latach 30. w fabrykach Detroit, które produkowały większość samochodów w USA, pracowało wielu Polaków. Były ich tysiące. 30, może 40 proc. całej populacji ludzi pracujących w tej branży. Na tyle dużo, że fabrykanci zatrudniający amerykańskich inżynierów kierowali ich na lekcje polskiego, by mogli się porozumieć z pracownikami. Tak nasi rodacy budowali potęgę motoryzacyjną Stanów Zjednoczonych.
Zarazem ci sami ludzie nie mieli prawa mieszkać w lepszych dzielnicach miasta. Rasizm ówczesnych władz miejskich Detroit przesądzał o tym, że musieli dusić się w gettach. Byli gorszym gatunkiem od WASP (White Anglo Saxon Protestant, biały anglosaski protestant), pogardzanymi katolikami z ludzkiego śmietnika, jakim dla największej demokracji świata była wtedy nieokreślona politycznie Europa Środkowa.
Nie ma zrozumienia dla potrzeby edukacji w obronności. Wojna to dla nas znów literacka fikcja. A jest niestety i...
„Taśmy Donalda Tuska”, których publikację rozpoczęła właśnie TV Republika, na razie godzą przede wszystkim w PiS...
Izrael atakuje irańskie instalacje jądrowe, ale to nie tylko wojna Tel Awiwu z Teheranem. Premier Beniamin Netan...
Czy izraelski nalot na państwo ajatollahów został przeprowadzony mimo sprzeciwu USA? Donald Trump, który stawiał...
Polski bank z wyróżnieniem w kategorii Metaverse. Międzynarodowe jury doceniło innowacyjną kampanię Pekao dla młodych klientów.
Karol Nawrocki sugeruje, że chce współpracy z rządem w sprawach bezpieczeństwa i dyplomacji. Czy to tylko puste...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas