Bogusław Chrabota: Nazywam się Floyd. Jestem czarny

Kiedy płoną ulice wielkich amerykańskich miast, marzę o tym, by w ojczyźnie demokracji doszło do przewartościowania poglądów o naturze człowieka.

Publikacja: 02.06.2020 21:00

Bogusław Chrabota: Nazywam się Floyd. Jestem czarny

Foto: AFP

W latach 30. w fabrykach Detroit, które produkowały większość samochodów w USA, pracowało wielu Polaków. Były ich tysiące. 30, może 40 proc. całej populacji ludzi pracujących w tej branży. Na tyle dużo, że fabrykanci zatrudniający amerykańskich inżynierów kierowali ich na lekcje polskiego, by mogli się porozumieć z pracownikami. Tak nasi rodacy budowali potęgę motoryzacyjną Stanów Zjednoczonych.

Zarazem ci sami ludzie nie mieli prawa mieszkać w lepszych dzielnicach miasta. Rasizm ówczesnych władz miejskich Detroit przesądzał o tym, że musieli dusić się w gettach. Byli gorszym gatunkiem od WASP (White Anglo Saxon Protestant, biały anglosaski protestant), pogardzanymi katolikami z ludzkiego śmietnika, jakim dla największej demokracji świata była wtedy nieokreślona politycznie Europa Środkowa.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Komentarze
Kazimierz Groblewski: Ktoś powinien mocniej zareagować na antysemityzm Grzegorza Brauna
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Ważne wnioski po debacie prezydenckiej. Trzaskowski wygrywa, zadyszka Nawrockiego i kompromitacja ekstremum
Komentarze
Zuzanna Dąbrowska: Wysoka cena za Grzegorza Brauna
Komentarze
Bogusław Chrabota: Debata prezydencka „Super Expressu” na trupie dziennikarstwa
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Komentarze
Jerzy Surdykowski: Rów północnoatlantycki się pogłębia. Rozstanie z Ameryką