PiS, prezydent Andrzej Duda i niektórzy prawnicy uważają, że sposób, w jaki minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz powołał nowe władze TVP, Polskiego Radia i PAP, jest nielegalny. Politycy PO i wielu innych prawników uważają, że było to działanie legalne. Kto ma rację?
Problem w tym, że to spór nie tylko prawny, ale i polityczny. Jest konsekwencją chaosu ustrojowego, jaki PiS zostawił po swoich rządach. Poprzednia władza stworzyła Radę Mediów Narodowych, która miała powoływać szefów spółek medialnych, choć TK w 2016 r. uznał, że nie można wykluczyć z tej roli Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Teraz minister Sienkiewicz postanowił się odwołać do kodeksu spółek handlowych, wychodząc z założenia, że dziś nie da się inaczej sprawować nadzoru właścicielskiego nad państwowymi mediami.