Reklama

Stefan Szczepłek: Finał Euro dobry na sen

Finał Euro skończył się w 25. minucie, kiedy boisko opuścił Cristiano Ronaldo.

Aktualizacja: 11.07.2016 00:31 Publikacja: 11.07.2016 00:13

Stefan Szczepłek: Finał Euro dobry na sen

Foto: AFP

Dimitri Payet atakował piłkę, ale nie mógł jej odebrać, nie ścierając się z Portugalczykiem. Zakładam, że nie miał złych intencji, ale zapisze się w historii jako ten, który mógł pozbawić CR7 szansy zdobycia tytułu mistrza Europy. Portugalia grała brzydko od początku turnieju, miała szczęście i CR7. W drużynie Francji było więcej indywidualności, grających jednak rzadko wspólnie. W jednym meczu imponował Payet, w innym Paul Pogba, w finale Moussa Sissoko, prawie zawsze Antoine Griezmann (chociaż w finale zawiódł), a czasami Olivier Giroud. Prawie nigdy cała jedenastka. Kiedy Ronaldo zszedł z boiska, żegnany brawami, w których słychać było współczucie należne mistrzowi, Francuzi nie bardzo wiedzieli, co robić. Do tej pory wiedzieli, że mają pilnować najgroźniejszego z przeciwników. Teraz zmagali się ze zbitą masą dziesięciu portugalskich piłkarzy, którzy stawali się obrońcami. I Francja nie dawała sobie z tym rady. Pod koniec pierwszej połowy kamery pokazały ziewającego Luisa Figo – to wymowny komentarz do gry dwóch najlepszych reprezentacji Europy. Wszystko zmieniła bramka Edera, po której piłkarze obydwu drużyn grali już tylko sercem, a o taktyce można było zapomnieć.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Wyryki, drony i rakieta. Jak Rosja rozgrywa chaos informacyjny w Polsce
Komentarze
Marek Kozubal: Wyryki niech się wszystkim wryją w pamięć. Wojsku i rządowi też
Komentarze
Jacek Czaputowicz: Minister Wang Yi w Warszawie. Nie jest to najlepszy adresat apeli, by Chiny wpłynęły na Putina
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Niemiecka broń zamiast reparacji. Nie tędy droga do pojednania
Komentarze
Jacek Czaputowicz: Kiedy żądanie reparacji od Niemiec staje się sprzeczne z polską racją stanu?
Reklama
Reklama