Łagodniejszy fiskus, większe dochody budżetu

Okazuje się, że to nie surowe sankcje, lecz ich likwidacja może przyczynić się do poprawy ściągalności podatków.

Aktualizacja: 29.09.2009 08:06 Publikacja: 28.09.2009 22:14

[b][link=http://blog.rp.pl/blog/2009/09/28/tomasz-pietryga-lagodniejszy-fiskus-wieksze-dochody-budzetu/]skomentuj na blogu[/link][/b]

Świetnie widać to na przykładzie podatników, którzy popełnili pomyłki w deklaracjach podatkowych. Przez długie lata nawet przypadkowe zaniżenie przez nich wysokości podatku wiązało się nie tylko z koniecznością zwrotu niezapłaconej kwoty z odsetkami, ale również dolegliwymi karami finansowymi. I wielu podatników, którzy się na to nie godzili, szło do sądu, tocząc tam czasem nawet kilkuletnią wojnę z fiskusem.

Aż stała się rzecz nieoczekiwana. Fiskus złagodniał. Umożliwił korektę błędów w VAT i zrezygnował z wymierzania wysokich kar dla osób, które dokonały poprawek. I okazało się, że ci, u których wykryto błędy, częściej je korygowali. Efekt? Budżet w tym roku zarobił o prawie 100 mln zł więcej niż w czasach, gdy korekt nie można było dokonać.

To dobrze, że przynajmniej w tej sprawie urzędnicy wreszcie zmienili swój krwiożerczy stosunek do podatników, polegający na bezdyskusyjnym i słonym karaniu za najmniejsze podatkowe przewinienie. Że zrozumieli, iż zaniżanie wysokości płaconych podatków nie zawsze wynika ze złej woli, ale często po prostu z niewiedzy czy z niewłaściwej interpretacji zawiłych przepisów podatkowych.

Wypada mieć nadzieję, że nowa jakość w rozumowaniu fiskusa pozostanie na dłużej. Bo z polityką fiskalną państwa jest trochę tak jak z wychowywaniem dzieci. Wszyscy wiedzą, że rodzice, którzy surowo karcą swoich podopiecznych nawet za najmniejsze przewinienie, nie tylko nie zdobędą u nich szacunku, ale skłonią ich do kłamstwa i krętactwa. A ci, którzy do przewinień podchodzą zbyt łagodnie, narażają się na lekceważenie i utratę szacunku.

Dlatego tak niezwykle ważne jest, aby znaleźć w swoim postępowaniu równowagę. Co chyba się państwu w sprawie korekt podatkowych udało.

[b][link=http://blog.rp.pl/blog/2009/09/28/tomasz-pietryga-lagodniejszy-fiskus-wieksze-dochody-budzetu/]skomentuj na blogu[/link][/b]

Świetnie widać to na przykładzie podatników, którzy popełnili pomyłki w deklaracjach podatkowych. Przez długie lata nawet przypadkowe zaniżenie przez nich wysokości podatku wiązało się nie tylko z koniecznością zwrotu niezapłaconej kwoty z odsetkami, ale również dolegliwymi karami finansowymi. I wielu podatników, którzy się na to nie godzili, szło do sądu, tocząc tam czasem nawet kilkuletnią wojnę z fiskusem.

Komentarze
Bogusław Chrabota: Tusk zdecydował ws. TVN i Polsatu. Woluntaryzm czy konieczność
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Artur Bartkiewicz: TVN i Polsat na liście firm strategicznych, czyli świat już nie będzie taki sam
Komentarze
Joanna Ćwiek-Świdecka: Być sigmą – czemó młodzi wymyślają takie słówka?
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Kurs na gospodarczy patriotyzm i przeciw globalizacji. Pożegnanie Rafała Trzaskowskiego z liberalizmem
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Komentarze
Dlaczego Mercosur jest gospodarczą i geopolityczną szansą dla Unii Europejskiej