Reklama

Wojciech Stanisławski: Lekcja stylu

Drodzy państwo, proszę zanotować: Polska jako kraj o dużej tradycji piśmiennictwa dorobiła się co najmniej dwóch charakterystycznych gatunków literackich. Jednym jest, jak wiadomo, „gawęda szlachecka": Pasek, Rzewuski, Gombrowicz.

Publikacja: 03.09.2014 02:00

Wojciech Stanisławski

Wojciech Stanisławski

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek Ryszard Waniek

Drugim, nieco młodszym – lament nad prostactwem i prymitywizmem oponentów obecnej ekipy rządzącej. Co roku 2 sierpnia „Gazeta Wyborcza" publikuje wstrząsające relacje z Powązek, a 12 listopada – z Marszu Niepodległości. Co tydzień Andrzej Mleczko rysuje w „Polityce" bandę kiboli, meneli i sklerotycznych megier, reprezentujących w jego przekonaniu zwolenników Prawa i Sprawiedliwości. I tak to się kręci.

Proszę teraz sięgnąć po przygotowany przeze mnie wydruk z największego medium społecznościowego i przeczytać, co napisał wczoraj na swoim publicznym profilu na Facebooku teatrolog, w przeszłości korespondent z Watykanu, dziś – publicysta TVN 24 Jacek Pałasiński:

„Jak będzie wyglądać Polska, kiedy Kaczyński dorwie się do władzy? Jak on. Będzie niedomyta, rozmemłana, obleśna, nieestetyczna, z zepsutymi zębami, niedouczona, agresywna, cwana, a pozbawiona elementarnej szlachetności ducha, zadufana w sobie, gardząca wszystkim i wszystkimi i – przede wszystkim – bezgranicznie głupia".

Na kolejnych zajęciach zajmiemy się rozbiorem tej błyskotliwej prognozy politycznej, dlatego chciałbym, żeby przygotowali się państwo solidnie do ćwiczeń. Pani Moniko, pani lubi kwerendy biblioteczne: proszę sięgnąć po rocznik „Tu i Teraz" z roku 1984 i wyszukać tam kilka felietonów Jana Rema; może przy okazji, porównawczo, zajrzy pani również do „Nie"? Panie Tomaszu, pan specjalizuje się w historii najnowszej: proszę sprawdzić, w którym roku rozpisano w Generalnej Guberni konkurs na plakat „Żydzi, wszy, tyfus plamisty".

Panie Jacku, czy pan jeszcze chodzi na to seminarium z etyki? Zechce pan przypomnieć nam, jak definiują „godność człowieka" święty Tomasz, Kartezjusz i Levinas. Pani Janino, na psychologii omawialiście Zimbardo, prawda? Proszę opowiedzieć nam o jego eksperymentach z poniżaniem ludzi podczas przesłuchań. Panie Marku, pana, zdaje się, fascynują powieści szpiegowskie? Czy da pan radę sprawdzić, jak można łatwiej zdobyć informacje o stanie uzębienia dowolnej osoby: grzebiąc w śmietniku dentysty czy włamując się do jego gabinetu?

Reklama
Reklama

Za dwa tygodnie zajmiemy się praktyką oszpecania dzieci przez gangi uliczne w Kolumbii. Trudno, proszę państwa, nie wszystkie zajęcia mogą być równie ciekawe.

Drugim, nieco młodszym – lament nad prostactwem i prymitywizmem oponentów obecnej ekipy rządzącej. Co roku 2 sierpnia „Gazeta Wyborcza" publikuje wstrząsające relacje z Powązek, a 12 listopada – z Marszu Niepodległości. Co tydzień Andrzej Mleczko rysuje w „Polityce" bandę kiboli, meneli i sklerotycznych megier, reprezentujących w jego przekonaniu zwolenników Prawa i Sprawiedliwości. I tak to się kręci.

Proszę teraz sięgnąć po przygotowany przeze mnie wydruk z największego medium społecznościowego i przeczytać, co napisał wczoraj na swoim publicznym profilu na Facebooku teatrolog, w przeszłości korespondent z Watykanu, dziś – publicysta TVN 24 Jacek Pałasiński:

Reklama
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Najgorsza jesień Jarosława Kaczyńskiego
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Komentarze
Rusłan Szoszyn: Prezydent podniósł na duchu Polaków na Białorusi
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Mojsza jedność, czyli jak Karol Nawrocki przypomniał, co nas dzieli
Komentarze
Marsz Niepodległości: Ja Polak, ja łachmyta
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Komentarze
Bogusław Chrabota: O mądry patriotyzm
Materiał Promocyjny
Wiedza, która trafia w punkt. Prosto do Ciebie. Zamów już dziś!
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama