- Dzisiaj policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące zniszczenia mienia przy pomniku w miejscowości Domostawa. Policjanci zweryfikowali to zgłoszenie. Okazało się, że pomnik został pomalowany farbą u podstawy oraz zostały naniesione tam napisy – powiedziała w czwartek Radiu Eska podkomisarz Katarzyna Pracało z KPP w Nisku.
Policja zapewnia, że funkcjonariusze ustalają okoliczności zdarzenia i szukają sprawców. Ze zdjęć opublikowanych w mediach społecznościowych wynika, że na monumencie ktoś namalował czerwono-czarną ukraińską flagę nacjonalistyczną, używaną pierwotnie przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów (OUN-B), czyli banderowców, którzy odegrali kluczową rolę w inspirowaniu i przeprowadzeniu ludobójstwa polskiej ludności na Wołyniu z udziałem Ukraińskiej Powstańczej Armii.
Czytaj więcej
Na terenie dawnej wsi Zboiska, leżącej w dzisiejszych granicach Lwowa, rozpoczęły się poszukiwani...
Pomnik Rzezi Wołyńskiej w Domostawie zdewastowany
Z dostępnych informacji wynika, że pomnik w Domostawie został zbezczeszczony prawdopodobnie w nocy ze środy na czwartek.
Na sprawę zareagowali politycy. „Ten obrzydliwy wandalizm jest jedynie symbolem niebezpiecznego kultu Bandery i OUN UPA na Ukrainie, który na skutek wojennej migracji zagraża również Polsce” – ocenił w serwisie X Bartosz Bocheńczak, sekretarz Nowej Nadziei, szef sztabu wyborczego lidera Konfederacji Sławomira Mentzena w niedawnych wyborach prezydenckich. Ocenił, że „tylko bezwzględne stanięcie w prawdzie i ostra walka z ukraińską propagandą nacjonalistyczną pozwoli na współpracę” między narodami polskim i ukraińskim. Bocheńczak podkreślił, że należna pamięć i ekshumacje ofiar Rzezi Wołyńskiej „to minimum”.