Reklama

Uczmy się od rosyjskich hakerów - komentarz Bartosza Węglarczyka

Chłodna wojna już twa. Hakerzy są po prostu jej kolejnym frontem.

Publikacja: 05.11.2014 01:00

Bartosz Węglarczyk

Bartosz Węglarczyk

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

APT28 to sponsorowana przez Kreml grupa cyberprzestępców, którzy włamują się do sieci rządów krajów europejskich, by kraść dla Kremla ich tajemnice. ?Nie ma w tym nic dziwnego i nie jest to żadne zaskoczenie dla fachowców, choć może być takim dla opinii publicznej.

Dla wszystkich zainteresowanych równoległym światem służb jest jasne, że i Amerykanie włamują się do rosyjskich czy chińskich sieci, a rosyjscy i amerykańscy szpiedzy nigdy, nawet w ciepłych latach 90., nie przestali się podglądać.

Dlatego nie ma co robić dużo szumu wokół najnowszych doniesień o APT28. Lepiej w spokoju budować własną cyberobronę, bo takich hakerskich ataków na Polskę i inne kraje NATO będzie coraz więcej.

To jest akurat ta sfera bezpieczeństwa narodowego, która dopiero od niedawna cieszy się zwiększonym zainteresowaniem państwa. Powstaje sojusz rządu i prywatnych firm w tej sprawie, bo akurat cyber-?obrona jest tą częścią struktury bezpieczeństwa narodowego, w której i prywatny biznes, i państwowe służby muszą bardzo ściśle współpracować.

Zagraniczny agresor nie zdobędzie Polski, atakując tylko i wyłącznie prywatne cele, ale za to może skutecznie sparaliżować państwo, zdalnie rozbijając prywatne sieci i bazy danych. Wystarczy wyobrazić sobie sytuację, gdy jednego dnia przestają działać wszystkie banki w Polsce.

Reklama
Reklama

Radziecka armia nigdy nie należała do najbardziej nowatorskich. Raczej, podobnie jak armia chińska, hołdowała zasadzie, że siła jest w kupie. Wojna hybrydowa, którą prowadzi Moskwa przeciwko Kijowowi, i osiągnięcia wojskowych hakerów chińskich pokazują, że to już sprawa przeszłości.

Carl von Clausewitz mówił, że wojna jest jedynie przedłużeniem polityki. Działania Rosji na Ukrainie świadczą o prawdziwości tej opinii, tak samo jak ataki APT28. Rosjanie przemyśleli swoje słabości i ciężko nad nimi pracują. Najwyższa pora, byśmy zrobili to samo.

APT28 to sponsorowana przez Kreml grupa cyberprzestępców, którzy włamują się do sieci rządów krajów europejskich, by kraść dla Kremla ich tajemnice. ?Nie ma w tym nic dziwnego i nie jest to żadne zaskoczenie dla fachowców, choć może być takim dla opinii publicznej.

Dla wszystkich zainteresowanych równoległym światem służb jest jasne, że i Amerykanie włamują się do rosyjskich czy chińskich sieci, a rosyjscy i amerykańscy szpiedzy nigdy, nawet w ciepłych latach 90., nie przestali się podglądać.

Reklama
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Najgorsza jesień Jarosława Kaczyńskiego
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Komentarze
Rusłan Szoszyn: Prezydent podniósł na duchu Polaków na Białorusi
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Mojsza jedność, czyli jak Karol Nawrocki przypomniał, co nas dzieli
Komentarze
Marsz Niepodległości: Ja Polak, ja łachmyta
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Komentarze
Bogusław Chrabota: O mądry patriotyzm
Materiał Promocyjny
Wiedza, która trafia w punkt. Prosto do Ciebie. Zamów już dziś!
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama