Wydłużenie ochrony praw do artystycznych wykonań

Wydłużenie ochrony praw do artystycznych wykonań nie jest tym, za co często uchodzi. Nie wpływa wcale na sytuację autorów piosenek, a i dla wykonawców oznacza najczęściej jedynie niewielkie i teoretyczne korzyści

Publikacja: 21.12.2011 07:10

Wydłużenie ochrony praw do artystycznych wykonań

Foto: Rzeczpospolita, Tomasz Wawer Tom Tomasz Wawer

Red

Dyrektywa Parlamentu i Rady 2011/77/UE dokonała zmian w dyrektywie 2006/116/WE w sprawie czasu ochrony prawa autorskiego i niektórych praw pokrewnych.

W związku z  tym w ostatnich tygodniach pojawiły się liczne komentarze, z których wynika, że dzięki wprowadzeniu przepisów zmienionej dyrektywy czas ochrony piosenek wydłuży się w Unii Europejskiej z 50 do 70 lat. W niektórych artykułach lub informacjach prasowych była nawet wprost mowa o wydłużeniu czasu ochrony praw autorskich do utworów muzycznych >patrz ramka.

W świetle zakresu zmian wprowadzonych przez dyrektywę 2011/77/UE oraz dotychczasowych unormowań prawa autorskiego twierdzenia zawarte w niektórych publikacjach mogą być jednak mylące, a nawet nieprawdziwe. Przemieszane zostały w nich bowiem pojęcia praw autorskich (zwłaszcza do utworów muzycznych lub słowno-muzycznych) oraz praw pokrewnych, a w szczególności praw artystów wykonawców (praw do artystycznych wykonań).

Odmienne pojęcia, odmienne regulacje

Przedmiotem majątkowych i osobistych praw autorskich (w sensie ścisłym) są utwory, czyli wszelkie przejawy działalności twórczej o indywidualnym charakterze ustalone w jakiejkolwiek postaci. Utwory to w szczególności dzieła wyrażone słowem, symbolami matematycznymi czy znakami graficznymi, dzieła plastyczne, muzyczne lub słowno-muzyczne, a nawet projekty architektoniczne.

Prawa pokrewne to z kolei zbiorcze określenie grupy praw obejmujących, oprócz praw do artystycznych wykonań, prawa do fonogramów i wideogramów, do nagrań programów, do pierwszych wydań oraz do  wydań naukowych i krytycznych. Artystyczne wykonania chronione przez prawo obejmują, między innymi, działania dyrygentów, instrumentalistów czy wokalistów. Chociaż prawa pokrewne cechują pewne podobieństwa do praw autorskich, to jednak stanowią one odrębną kategorię prawną.

W tym kontekście łatwo więc dostrzec, że przez prawa do piosenek można rozumieć zarówno prawa autorskie, przede wszystkim do muzyki czy tekstów, jak i odrębne prawa do artystycznych wykonań tych piosenek (utworów muzycznych). Nietrudno zatem o nieporozumienie.

Jak jest, jak będzie

W świetle obowiązujących przepisów polskiego prawa autorskie prawa osobiste, takie jak prawo do bycia ujawnianym jako autor czy prawo do integralności dzieła, przysługują twórcy przez całe życie. Autorskie prawa majątkowe, w tym przykładowo wyłączne prawo do rozpowszechniania utworu, gasną z upływem 70 lat od śmierci jego twórcy. W wypadku utworów współautorskich 70-letni okres ochrony liczy się, co do zasady, od daty śmierci współtwórcy, który przeżył pozostałych.

Osobiste prawa do artystycznych wykonań także trwają przez całe życie artysty. Jednakże majątkowe prawa do artystycznych wykonań wygasają obecnie już z upływem 50 lat następujących po roku, w którym artystyczne wykonanie ustalono. Jeżeli w tym czasie nastąpiła publikacja utrwalenia tego wykonania lub jego publiczne odtworzenie, 50-letni okres płynie od daty tej publikacji lub publicznego odtworzenia (od tego z wymienionych zdarzeń, które miało miejsce wcześniej).

Wobec tego nie można twierdzić, że nowa dyrektywa wydłuży okres ochrony praw autorskich z 50 do 70 lat. Już dziś czas ochrony przekracza najczęściej lat 70, skoro autorskie prawa majątkowe gasną z upływem siedmiu dekad liczonych dopiero od śmierci twórcy, a nie od powstania utworu. Autor muzyki lub tekstu może zatem, jeżeli nie wyzbędzie się praw majątkowych, do końca swych dni czerpać zyski ze swego dzieła, a przez kolejnych 70 lat prawo to przysługuje jego spadkobiercom.

Tylko dla niektórych

Dyrektywa 2011/77/UE rzeczywiście wydłuża jednak okres ochrony praw do niektórych artystycznych wykonań. W preambule dyrektywy 2011/77/UE podkreśla się, między innymi, że wobec 50-letniego okresu ochrony artyści wykonawcy, którzy rozpoczęli karierę w młodym wieku, tracą ochronę swoich wykonań w końcowym okresie życia. W konsekwencji boleśnie odczuwają w tym czasie spadek dochodów.

W świetle zmienionego brzmienia art. 3 ust. 1 dyrektywy 2006/116/WE ochrona praw artystów wykonawców będzie więc trwać 70 lat od publikacji lub publicznego udostępnienia takiego artystycznego wykonania. Co ciekawe, dotyczy to jednak tylko wykonań utrwalanych na fonogramach.

W wypadku wykonań utrwalanych w innej formie, na przykład wideogramów, okresu ochrony nie przedłużono. Nowelizacja dyrektywy  2006/116/WE w zakresie praw artystów wykonawców została zatem niejako skrojona na potrzeby wykonawców utworów muzycznych a także szeroko pojętych firm fonograficznych.

Jakie konsekwencje

W publikacjach prasowych sugerowano niejednokrotnie, że zmiany mogą stanowić efekt lobby gwiazd pokroju Rolling Stonesów lub żyjących eks-Beatlesów, którzy w przeciwnym wypadku już niebawem straciliby prawa do swoich najwcześniejszych utworów. Być może to prawda, chociaż w przypadku wymienionych artystów trudno chyba mówić o realnej groźbie popadnięcia w niedostatek, do czego nawiązuje preambuła dyrektywy 2011/77/UE.

Przede wszystkim jednak pomija się okoliczność, że wielu artystom mogą ciągle przysługiwać majątkowe prawa autorskie do muzyki lub słów piosenek, które wykonywali. Wcześniejszy koniec ochrony wykonań nie oznaczałby więc końca ochrony ich twórczości w ogóle.

Wydłużenie okresu ochrony wykonań może zatem stanowić rzeczywistą korzyść dla tych artystów, którzy nie korzystają z ochrony praw autorskich. Chodzi tu w szczególności  o wykonawców utworów nieznanego pochodzenia lub też utworów, do których prawa autorskie już wygasły.

Podnoszono już jednak obawy, że samo wydłużenie czasu ochrony i tak nie będzie należycie chronić ich interesów. Wielu z nich, zwłaszcza początkujących, przenosi w praktyce swoje prawa wykonawcze na silniejsze ekonomicznie wytwórnie. Chociaż więc nowa dyrektywa przyznaje artystom pewne dodatkowe prawa majątkowe, to na dłuższej ochronie mogą w wielu przypadkach skorzystać przede wszystkim firmy fonograficzne.

Ponadto wydłużenie czasu ochrony nagrań muzycznych nie powinno być dodatkowym powodem zmartwienia dla tych, którzy liczyli na szybkie wejście utworów Beatlesów czy Stonesów do domeny publicznej. Uwolnienie nagrań spod prawnego monopolu wykonawców lub późniejszych nabywców praw do wykonań i tak nie pozwoliłoby na zupełnie swobodną eksploatację tych piosenek dopóty, dopóki trwają majątkowe prawa autorskie. Zarówno w przypadku Rolling Stonesów, jak i Beatlesów (przynajmniej w odniesieniu do piosenek autorstwa duetu Lennon/McCartney) 70-letni okres,  po którym prawa wygasają, nawet się jeszcze nie rozpoczął.

Wyłania się zatem następująca konkluzja. Zmiany wprowadzone zgodnie z dyrektywą 2011/77/UE nie są wcale tak rewolucyjne, jak by to mogło się wydawać na pierwszy rzut oka.

Po pierwsze, wprowadzenie dyrektywy 2011/77/UE nie wpłynie w zasadzie na czas ochrony majątkowych praw autorskich w polskim ustawodawstwie.

Po  drugie, wydłużenie ochrony praw do artystycznych wykonań będzie miało rzeczywiste znaczenie dla ograniczonej grupy artystów, tj. w pierwszej kolejności dla muzyków niebędących twórcami piosenek (w tym zwłaszcza muzyków studyjnych) lub wykonawców utworów, do których prawa autorskie już wygasły.

Wydłużenie ochrony nie zmieni samo w sobie sytuacji tych artystów, którzy swoje prawa wykonawcze już na wstępie przeniosą na firmy fonograficzne lub producenckie. Co prawda nowa dyrektywa przyznaje im pewne prawa, w szczególności dodatkowe prawo do wynagrodzenia, jednak przysługują one dopiero po upływie 50 lat od publikacji wykonania, a więc rzeczywiście służą jedynie artystom w zacniejszym wieku.

Piotr Zawadzki

Piotr Zawadzki

Komentuje Piotr Zawadzki, prawnik w kancelarii Hogan Lovells

Zagadnienie relacji między prawami wykonawców i prawami autorskimi budzi pewne kontrowersje w doktrynie prawniczej. Z niektórych wypowiedzi można wnioskować, że wykonywanie praw przez wykonawców w żaden sposób nie może być zablokowane przez autora. Jeżeli zatem piosenkarz wykona i nagra cudzy utwór, może go bez przeszkód rozpowszechniać, także odpłatnie.

Przywołana interpretacja budzi jednak wątpliwości. Oznaczałaby bowiem wprost nieograniczone prawo do korzystania z cudzych utworów. Słuszne wydają się zatem te poglądy, które uznają, że wykonywanie utworu obejmuje z natury rzeczy także korzystanie z utworu wykonywanego. Korzystanie, a zwłaszcza rozpowszechnianie artystycznego wykonania nie może więc odbywać się z pominięciem praw autora.

Wygaśnięcie praw do wykonań piosenek z lat 60. w wielu przypadkach w dalszym ciągu nie pozwoliłoby zatem na swobodną eksploatację tych nagrań, nie mówiąc już o prawie do korzystania z samej muzyki czy tekstów tych piosenek.Dyrektywa Parlamentu i Rady 2011/77/UE zmieniająca dyrektywę 2006/116/WE w sprawie czasu ochrony prawa autorskiego i niektórych praw pokrewnych traktowana jest często jako rewolucyjna zmiana w sytuacji artystów wykonawców.

W istocie jednak zmiany nie są tak dalekie, aby realnie wpłynąć na sytuację przeważającej grupy współczesnych artystów wykonawców.

Najważniejsze zmiany w dyrektywie 2006/116/WE wprowadzone zgodnie z dyrektywą 2011/77/UE

Do 1 listopada 2013 państwa członkowskie powinny wprowadzić w swoim ustawodawstwie np. zmiany (o ile wcześniej nie miały już takich regulacji):

- Ujednolicić termin ochrony praw autorskich do utworów muzycznych ze słowami – 70 lat licząc od dnia śmierci autora tekstu lub kompozytora utworu muzycznego, pod warunkiem że obydwa dzieła zostały stworzone specjalnie dla danego utworu muzycznego ze słowami.

- Wydłużyć z 50 do 70 lat ochronę praw do wykonań utrwalonych w formie fonogramu.

- Wydłużyć z 50 do 70 lat ochronę praw producentów opublikowanych fonogramów.

- Ustalić niezbywalne prawo wykonawcy do wypowiedzenia umowy, na podstawie której przeniósł na producenta fonogramu lub powierzył mu swoje prawa do utrwalenia swojego wykonania, jeżeli po upływie 50 lat od publikacji fonogramu producent nie oferuje do sprzedaży wystarczającej ilości egzemplarzy fonogramu lub nie udostępnia go publicznie w inny sposób zapewniający dostęp każdemu zainteresowanemu.

- Ustalić niezbywalne prawo wykonawcy do corocznego dodatkowego wynagrodzenia od producenta fonogramu za każdy rok po upływie 50 lat ochrony, należne nawet jeżeli umowa o przeniesienie lub powierzenie przyznaje artyście wykonawcy prawo do jednorazowego wynagrodzenia.

Dyrektywa Parlamentu i Rady 2011/77/UE dokonała zmian w dyrektywie 2006/116/WE w sprawie czasu ochrony prawa autorskiego i niektórych praw pokrewnych.

W związku z  tym w ostatnich tygodniach pojawiły się liczne komentarze, z których wynika, że dzięki wprowadzeniu przepisów zmienionej dyrektywy czas ochrony piosenek wydłuży się w Unii Europejskiej z 50 do 70 lat. W niektórych artykułach lub informacjach prasowych była nawet wprost mowa o wydłużeniu czasu ochrony praw autorskich do utworów muzycznych >patrz ramka.

Pozostało jeszcze 95% artykułu
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura 2025: język polski. Odpowiedzi i arkusze CKE
Zawody prawnicze
Stowarzyszenia prawnicze chcą odwołania Adama Bodnara. Wnioskują do prezydenta
Prawo dla Ciebie
Operowana robotem da Vinci zmarła. Prawnicy tłumaczą, czym jest eksperyment medyczny
Prawo karne
Wyłudził od Romario miliony. Oszust z Biłgoraja wrócił do Polski
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku