Reklama
Rozwiń

Blokowanie Facebooka po aferze podsłuchowej

Prokuratura powinna wyjaśnić blokowanie Facebooka z aktami z afery podsłuchowej. Wpadki władzy nie mogą ograniczać wolności wypowiedzi.

Publikacja: 11.06.2015 06:30

Blokowanie Facebooka po aferze podsłuchowej

Foto: www.sxc.hu

Obok wpadki prokuratury z ujawnieniem tysięcy stron akt sądowych równie ważne są pytania o zablokowanie Facebooka, gdyż to dotyka wolności debaty publicznej. Tym bardziej że ingerencja organów ścigania w Facebook jest równie nieklarowna jak niefrasobliwość prokuratury podczas udostępniania akt.

Prokurator Przemysław Nowak z warszawskiej Prokuratury Okręgowej, która prowadzi śledztwo w sprawie danych ujawnionych przez Zbigniewa Stonogę, poinformował „Rzeczpospolitą", że prokuratura nie zwróciła się z oficjalnym wnioskiem do Facebooka o zablokowanie dostępu do materiałów. Prokurator nie wie, czy Facebook działał na wniosek polskich organów ścigania czy z własnej inicjatywy.

Jak się dowiedzieliśmy, policyjne komórki zajmujące się cyberprzestępczością, miały przez nieoficjalne kanały zabiegać u Amerykanów o usunięcie danych. Mariusz Sokołowski z Komendy Głównej Policji przyznał, że policjanci nieformalnie kontaktowali się z amerykańską centralą Facebooka w sprawie blokady profilu Stonogi, jednak Amerykanie nie zareagowali. Pojawiały się też informacje, że wpłynąć na amerykańskiego giganta próbowano przez polskiego oficera łącznikowego w USA, ale nieskutecznie, gdyż portal ma przedstawicielstwo w Warszawie.

W przesłanym „Rz" oświadczeniu Facebook jako powód blokady wskazał naruszenie przez Stonogę regulaminu portalu. Nie podał jednak, czy zablokował profil z własnej woli, czy został do tego zmuszony.

– W polskim prawie nie ma uregulowanej procedury blokowania dostępu do materiałów w internecie – mówi radca prawny Zbigniew Okoń. – Artykuł 14 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną przewiduje jedynie wyłączenie odpowiedzialności usługodawcy, gdy wpłynie do niego np. urzędowe zawiadomienie o bezprawności treści, które znajdują się na jego stronach. Bezprawność danych może wynikać z różnych przepisów, w tym z kodeksu karnego, a to właśnie art. 241, mówiący o ujawnianiu materiałów z postępowania przygotowawczego, jest podstawą ścigania Stonogi. Pojawiają się jednak wątpliwości, czy polskie przepisy wiążą zagraniczną firmę internetową.

– Jedno jest pewne, mieliśmy do czynienia z nieporadnością służb, które mają oficjalny profil na Facebooku, a przez blisko dobę nie potrafią zgłosić zamieszczenia bezprawnych materiałów – komentuje prawnik.

– Prokuratura raczej nie korzystała z władczych kompetencji, ale tylko prosiła Facebook, co każdy z nas może zrobić, o zablokowanie określonych treści – wskazuje adwokat Paweł Litwiński z Instytutu Allerhanda. – Pośrednik może treści zablokować albo nie, wtedy ryzykuje procesem.

Czy takie zachowanie prokuratury nie zagrażałoby wolności wypowiedzi?

– Moim zdaniem nie. Prokuratura jest w pewnym sensie pokrzywdzonym. I jak każdy minimalizuje straty – uważa mecenas Litwiński.

– Dopuszczenie do tego, że dane z postępowania karnego wyciekły, to błąd urzędniczy i niedopełnienie obowiązku zabezpieczenia akt – mówi z kolei Dominika Bychawska-Siniarska, dyrektor Obserwatorium Wolności Mediów Fundacji Helsińskiej. – Musimy jednak pamiętać, że upowszechnianie informacji ze śledztwa jest zabronione.

W jednym nasi rozmówcy się zgadzają: prokuratura powinna wyjaśnić wyciek akt, ale i zablokowanie Facebooka.

prof. Ewa Łętowska, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku

Nie wydaje mi się, aby prokuratura czy policja mogły zablokować profil na Facebooku, ale – jak każdy – mogła się zwrócić do polskiego rezydenta portalu o usunięcie bezprawnie zamieszczonych tam materiałów ze śledztwa. Powinna to jednak wyjaśnić publicznie. Jeśli ktoś jest kompetentny, to potrafi także kompetentnie i jasno o tym mówić, nawet gdy wszystkiego powiedzieć nie może. Niejasne zachowanie i tłumaczenie prokuratury w tym wypadku nie tylko zagraża wolności wypowiedzi, debaty publicznej, ale także uderza w sprawność i powagę państwa.

Prawo drogowe
Egzamin na prawo jazdy będzie trudniejszy? Jest stanowisko WORD Warszawa
Sądy i trybunały
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Uchwała TK
Prawnicy
Kto najlepiej uczy przyszłych prawników w Polsce? Ranking „Rzeczpospolitej”
W sądzie i w urzędzie
Dziedziczenie nieruchomości: prostsze formalności dla nowych właścicieli
W sądzie i w urzędzie
Od 1 lipca nowości w aplikacji mObywatel. Oto, jakie usługi wprowadzono