Świat

31 maja 1962 roku w Ramli w Izraelu wykonano karę śmierci na nazistowskim ludobójcy Adolfie Eichmannie. Ten wysoki funkcjonariusz SS, SD i gestapo był głównym koordynatorem i wykonawcą tzw. ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej, jak eufemistycznie nazwano wymordowanie europejskich Żydów. Eichmann w 1945 roku dostał się do amerykańskiej niewoli, jednak zdołał ukryć prawdziwą tożsamość. Zbiegł z obozu jenieckiego i przy pomocy m.in. dostojników watykańskich przedostał się do Argentyny rządzonej przez dyktatora Juana Peróna, która chętnie przyjmowała nazistów. Zamieszkał tam pod zmienionym nazwiskiem Ricardo Klement. W 1958 roku na jego trop wpadł ścigający zbrodniarzy wojennych Szymon Wiesenthal, a także izraelski wywiad. W maju 1960 roku Mossad przeprowadził udaną operację porwania Eichmanna i wywiezienia do Izraela. Jego proces toczył się przy wielkim zainteresowaniu opinii światowej od kwietnia do grudnia 1961 roku. Uznany za winnego zbrodni przeciwko ludności żydowskiej, zbrodni wojennych, zbrodni przeciwko ludzkości i przynależności do organizacji zbrodniczych Eichmann został skazany na śmierć.

Europa

18 listopada 1962 roku w Kopenhadze zmarł Niels Bohr, fizyk duński, laureat Nagrody Nobla z fizyki w 1922 roku za opracowanie teorii budowy atomu. Urodził się w 1885 roku. Studiował na Uniwersytecie w Kopenhadze, a pracę naukową kontynuował pod kierunkiem Ernesta Rutherforda w Manchesterze. Już w 1913 roku opublikował pracę, w której opisał wyniki badań nad modelem budowy atomu wodoru. Powrócił na kopenhaską uczelnię, a w 1920 roku stanął na czele nowo utworzonego Instytutu Fizyki Teoretycznej. W 1943 roku uciekł z okupowanej przez Niemców Danii do Szwecji i dalej do USA, gdzie został włączony do projektu „Manhattan" – zbudowania amerykańskiej bomby atomowej. Z powodu pacyfistycznych przekonań po wojnie stał się orędownikiem pokojowego wykorzystania energii jądrowej.

Ku czci Bohra jego nazwiskiem nazwano pierwiastek o liczbie atomowej 107.

Polska

9 października 1962 roku między wsiami Jarosty i Moszczenica, 7 km od Piotrkowa Trybunalskiego, w zderzeniu dwóch pociągów osobowych zginęły 34 osoby, a 67 zostało rannych. Do katastrofy doszło na skutek wykolejenia się trzech wagonów pociągu relacji Gliwice – Warszawa i najechania na nie w gęstej mgle składu Warszawa – Budapeszt. Być może ofiar było więcej, ponieważ władze chciały ukryć rozmiary tragedii. Komisja badająca przyczyny wypadku orzekła, że spowodowało go pęknięcie w kilku miejscach szyn wyprodukowanych z nieodpowiedniego materiału.