Ktokolwiek w USA wygra, dolar i tak będzie słaby

Amerykańska waluta w ostatnim czasie nie należy do najsilniejszych. Reelekcja Donalda Trumpa lub wygrana Joe Bidena nie sprawi jednak, że dolar zacznie drożeć.

Aktualizacja: 05.11.2020 06:10 Publikacja: 04.11.2020 21:00

Ktokolwiek w USA wygra, dolar i tak będzie słaby

Foto: AFP

Dolar amerykański był słaby przez większość prezydentury Donalda Trumpa. Od czasu objęcia urzędu przez Trumpa w 2017 r. spadł o ponad 7 proc. W stosunku do koszyka walut takich jak euro, funt brytyjski, jen japoński i kilku innych głównych walut.

Czytaj także: Wyborcza gorączka udziela się inwestorom

Amerykańska waluta na początku bieżącego roku drożała, jednak pandemia spowodowała, że inwestorzy pozbywali się dolara. Od stycznia staniał wobec euro o ponad 4 proc.

Cięcia podatkowe, większy deficyt i kilka cięć stóp procentowych przez FED spowodowały deprecjację dolara. Polityka Trumpa realizowana w ubiegłych latach sugeruje, że po reelekcji dolar może kontynuować spadki. Z pewnością duży wpływ na to będą miały działania banku centralnego.

Jednak nawet jeśli Trump przegra z Joe Bidenem, dolar może w najbliższym czasie nie odbić. Administracja Bidena prawdopodobnie naciskałaby na jeszcze większy bodziec dla konsumentów i małych firm z powodu pandemii Covid-19, zwłaszcza jeśli „niebieska fala" zapewni demokratom kontrolę nad Senatem.

Gdyby demokraci zajęli i Biały Dom, i Senat, duży pakiet stymulacyjny mógłby zostać przyjęty dość szybko w 2021 r. Jim Smigiel, dyrektor ds. inwestycji w firmie inwestycyjnej SEI, powiedział, że jego zdaniem demokraci skupią się w pierwszej kolejności na pomocy gospodarczej dla firm. Wydatki te prawdopodobnie jeszcze bardziej osłabiłyby dolara lub przynajmniej utrzymałyby go na obecnych poziomach.

Biden może również naciskać na zwiększenie wydatków rządowych na infrastrukturę, a także inwestycje w energię słoneczną, wiatrową i inne programy dotyczące zielonej energii.

Stratedzy z BlackRock Investment Institute stwierdzili, że jeśli kandydat demokratów wygra, można się spodziewać zwiększonych bodźców fiskalnych, bardziej przewidywalnej polityki handlowej i zagranicznej Stanów Zjednoczonych oraz perspektywy osłabienia dolara.

Z kolei analitycy Citibanku w ostatniej prognozie stwierdzili, że niezależne od tego, kto wygra listopadowe wybory, fundamenty dla dolara uległy erozji.

Beneficjentami słabego dolara są jednak największe amerykańskie korporacje. Spadek wartości dolara jest jednym z czynników, które przyczyniły się do lepszych wyników takich firm jak Apple, Coca-Cola i Procter & Gamble, ponieważ sprawia, że ich towary i usługi są tańsze w zakupie na rynkach zagranicznych.

Dolar amerykański był słaby przez większość prezydentury Donalda Trumpa. Od czasu objęcia urzędu przez Trumpa w 2017 r. spadł o ponad 7 proc. W stosunku do koszyka walut takich jak euro, funt brytyjski, jen japoński i kilku innych głównych walut.

Czytaj także: Wyborcza gorączka udziela się inwestorom

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
OECD: lekka poprawa prognozy dla Europy i świata
Gospodarka
Europa mniej atrakcyjna w 2023 r. dla inwestycji zagranicznych
Gospodarka
Czy chińska nadwyżka jest groźna dla świata?
Gospodarka
Agencja S&P Global krytycznie o polityce finansowej Węgier
Gospodarka
20 lat Polski w Unii Europejskiej – i co dalej? Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił