Z tego artykułu się dowiesz:
- Jakie wyzwania stoją przed Polską w kontekście zasad przyznawania pożyczek z instrumentu SAFE?
- Jakie rodzaje uzbrojenia Polska planuje zakupić w ramach swoich projektów?
- Jakie regulacje prawne muszą zostać wdrożone w Polsce, aby efektywnie korzystać z funduszy SAFE?
- Dlaczego pojawiają się trudności w zakresie zgody firm na refinansowanie podpisanych kontraktów?
W ramach unijnego instrumentu SAFE kraje członkowskie będą mogły korzystnie pożyczyć aż 150 mld euro. Wiadomo, że z tej kwoty na rzecz Polski wstępnie zarezerwowano ponad 43 mld euro, o czym informował wicepremier i minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz. To oznacza, że Polska ma pożyczyć najwięcej z unijnych krajów, co na łamach „Rzeczpospolitej” przewidywaliśmy już w maju.
We wtorek w Warszawie ma dojść do spotkania z Heraldem Ruijtersem, który w Komisji odpowiada za ten program. Na jakim etapie jesteśmy? – Obecnie trwa przygotowanie docelowego wniosku – informują nas urzędnicy resortu obrony. Dokument powinien zostać złożony do końca listopada.
Wiadomo, że już ponad dwa miesiące temu w MON został powołany Pełnomocnik ds. Obsługi Funduszu Bezpieczeństwa i Obronności oraz Pozyskiwania i Wykorzystywania Środków Europejskich Przeznaczonych na Obronność, który nadzoruje prace zespołu ds. SAFE. Został nim Marceli Niezgoda, były wiceminister rozwoju, związany z PSL. Problem w tym, że wcześniej w żaden sposób nie był związany z zakupami uzbrojenia i nie ma doświadczenia w takim obszarze.
Czytaj więcej
Więcej zamówień, coraz większy nacisk na kupowanie sprzętu „made in Europe”, ale też coraz większ...