Jak dowiedziała się agencja Reuters, powodem decyzji wstrzymującej na czas nieokreślony IPO spółki, jest  „niekorzystna koniunktura rynkowa". Jednak Formuła 1 nie rezygnuje z planów giełdowego debiutu.

21 maja władze singapurskiego parkietu dopuściła spółkę F1 do pierwszej oferty publicznej. Spółka chciała na niej zarobić ok. 3 mld dol..

Debiut miał się odbyć w połowie roku. Akcjonariusze gotowi byli rzucić na stół ponad 20 proc.. Sam Ecclastone ogłosił, że swojego pakietu (5,3 proc.) nie będzie sprzedawał. Przygotowaniem IPO zajmowały się banki: Goldman Sachs, Morgan Stanley , UBS.

W końcu lat 90tych XX w Ecclastone kilka razy próbował wejść ze swoją spółką na giełdę w Londynie (LSE), ale nie dopuściły do tego europejskie służby antymonopolowe.

W ostatnich latach firmy z silnymi markami często wybierały na debiuty parkiety azjatyckie - Hongkong i Singapur. IPO miał tam w czerwcu ubiegłego roku (Hongkong) m.in. Prada. Firma zarobiła 2,1 mld dol.. Głośno mówi się o innym sportowym IPO -  Manchester United miałby w sierpniu zadebiutować w Singapurze.