Abstrahując od udziału w indeksach, kluczowa dla notowań banków jest ich kondycja finansowa. Ta z kolei jest pochodną sytuacji w gospodarce. Erste Securities w opublikowanym wczoraj raporcie akcje banków ocenił jako atrakcyjne. Prognozuje wzrost polskiej gospodarki o 2,4 proc. w 2014 r. wobec 1,1 proc. w tym roku. – Według nas banki skorzystają na tej poprawie – uważają analitycy.
Na podstawie lipcowych danych prognozują, że wynik z tytułu odsetek osiągnął już najniższy poziom. W kontekście zacieśnienia polityki pieniężnej prognozują, że zmiana stóp procentowych o 100 punktów bazowych spowodowałaby wzrost marży odsetkowej netto o ok. 30–40 p.b. w przypadku PKO BP, 20–30 p.b. w Pekao i BRE oraz ok. 10–20 p.b. w przypadku BZ WBK.
Do tego dochodzą czynniki globalne. Decyzja Fed o kontynuowaniu skupu aktywów ucieszyła inwestorów – nie tylko na Wall Street. To również dobra wiadomość dla rynków wschodzących, od których w ostatnich miesiącach kapitał odpływał. Teraz to się może zmienić. – W przypadku polskiej giełdy beneficjentem może być sektor bankowy – uważa Jerzy Nikorowski, doradca inwestycyjny BM BNP Paribas Polska.
Eksperci zwracają też jednak uwagę, że akcje banków są obecnie notowane stosunkowo wysoko. – Obstawiałbym te, które są tańsze niż konkurenci: BRE Bank i PKO BP. Do tego dodałbym BZ WBK, który jeszcze może zaskoczyć wynikami po połączeniu (z Kredyt Bankiem – red.) – ocenia Marcin Materna, szef działu analityków Millennium DM. Jego zdaniem stosunkowo drogie wydają się natomiast papiery Pekao.