Na finiszu WIG20 zyskiwał 0,61 proc.

Warszawska giełda przełamała kilkudniową niemoc. Cały czas uwaga inwestorów koncentrowała się jednak na największych spółkach.

Publikacja: 08.05.2014 18:07

Na finiszu WIG20 zyskiwał 0,61 proc.

Foto: Bloomberg

Czwartkowe notowania wyróżniały się na tle kilku wcześniejszych sporą zmiennością indeksów. Niestety, obroty cały czas pozostały na niskim poziomie co świadczy o tym, że spora część inwestorów nadal woli powstrzymywać się od handlowania akcjami i czeka na mocniejsze sygnały kupna (lub sprzedaży). Przez cały dzień właściciela w Warszawie zmieniły akcje za 0,63 mld zł.

Początek notowań na GPW zapowiadał się bardzo udanie. Główne indeksy, podobnie zresztą jak i na Zachodzie, świeciły zgodnie na zielono. Inwestorzy zlekceważyli w ten sposób rozczarowujące dane o marcowej produkcji przemysłowej w Niemczech, która spadła o 0,5 proc. (zamiast wzrosnąć) w porównaniu z lutym. Wczesnym popołudniem handel na rynku zamarł w oczekiwaniu na decyzję Europejskiego Banku Centralnego na temat stóp procentowych w eurolandzie i późniejsze wystąpienie Mario Draghiego, szefa EBC. Wykorzystała do strona podażowa, której udało się, ok. godz. 14, sprowadzić nasz parkiet pod kreskę.

EBC, zgodnie z oczekiwaniami, pozostawiła główną stopę procentową w strefie euro na poziomie 0,25 proc. Draghi zapowiedział z kolei, że w czerwcu może zapaść decyzja dotycząca ewentualnych działań instytucji w kierunku ożywienia gospodarki europejskiej. Rynki w pierwszej reakcji odebrał ten przekaz negatywnie, że EBC nadal boi się wykonać jakiekolwiek ruchy. Ostateczna reakcja była jednak pozytywna bo instytucja wreszcie podała jakąś datę, kiedy przedstawi swoje plany w tym obszarze. Zmotywowało to inwestorów do kupowania akcji europejskich spółek. Nastroje na rynkach finansowych dodatkowo poprawili Amerykanie informacją o mniejszej niż oczekiwano liczbie bezrobotnych (319 tys. zamiast 325 tys.), którzy zgłosili się do urzędów pracy w poprzednim tygodniu.

W odpowiedzi przed godz. 17 giełda niemiecka zyskiwała 0,7 proc., francuska 1,1 proc. a brytyjska 0,4 proc. Najlepiej, drożejąc 1,4 proc., prezentowała się giełda w Madrycie. Rozczarowująco zachowywały się za to giełdy państw nadbałtyckich, które były pod kreską.

W Warszawie na zamknięciu WIG20 zyskiwał 0,61 proc., do 2403,89 pkt. Tyle samo, do 2549,3 rósł WIG30. WIG zwyżkował o 0,4 proc., do 50851,25 pkt. Słabiej, podobnie jak w poprzednich dniach, prezentował się WIG50, który stracił 0,21 proc.

Uwagę inwestorów w czwartej przyciągały spółki, które prezentowały dane finansowe za I kwartał. Rozczarowujące zyski Bogdanki sprawiły, że jej kurs spadł o 4,5 proc. Z dużych spółek nieźle radziły sobie z kolei Kernel (podrożał o 3,6 proc.) i PGE (zmiana o 2,5 proc.). Z mniejszych firm fatalnie wypadł IDM, który wrócił do obrotu po scaleniu akcji. Kurs brokera tąpnął o 41,7 proc. Z kolei liderem zwyżek było Gino Rossi, które zyskało 9,3 proc.

Na rynku walutowym wypowiedź Mario Draghiego przełożyła się załamaniem notowań euro do dolara. W Warszawie przełożyło się to na 0,3-proc. zwyżkę dolara do 3,0160 zł. Euro potaniało o 0,05 proc., do 4,1815 zł a frank podrożał o 0,1 proc., do 3,4350 zł.

Czwartkowe notowania wyróżniały się na tle kilku wcześniejszych sporą zmiennością indeksów. Niestety, obroty cały czas pozostały na niskim poziomie co świadczy o tym, że spora część inwestorów nadal woli powstrzymywać się od handlowania akcjami i czeka na mocniejsze sygnały kupna (lub sprzedaży). Przez cały dzień właściciela w Warszawie zmieniły akcje za 0,63 mld zł.

Początek notowań na GPW zapowiadał się bardzo udanie. Główne indeksy, podobnie zresztą jak i na Zachodzie, świeciły zgodnie na zielono. Inwestorzy zlekceważyli w ten sposób rozczarowujące dane o marcowej produkcji przemysłowej w Niemczech, która spadła o 0,5 proc. (zamiast wzrosnąć) w porównaniu z lutym. Wczesnym popołudniem handel na rynku zamarł w oczekiwaniu na decyzję Europejskiego Banku Centralnego na temat stóp procentowych w eurolandzie i późniejsze wystąpienie Mario Draghiego, szefa EBC. Wykorzystała do strona podażowa, której udało się, ok. godz. 14, sprowadzić nasz parkiet pod kreskę.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Kulawe statystyki tegorocznych debiutów na GPW
Giełda
Lawina przejęć w USA?
Giełda
Prześwietlamy transakcje insiderów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Giełda
Optymizm na giełdzie przygasł. Wyraźne cofnięcie indeksów na GPW