Środa na rynkach rozpoczęła się w trudnych okolicznościach po tym, jak w amerykańskim Senacie nie znalazła się większość dla ustawy przedłużającej finansowanie rządu o 7 tygodni. Od dziś mamy tak zwane zamknięcie rządu w USA. Zdaniem analityków reakcje rynków są jednak ostrożne, bo inwestorzy zakładają, że jest to element politycznej gry, który znajdzie rozwiązanie. Początek sesji w Europie był co prawda nerwowy, a kontrakty na amerykańskie indeksy również traciły, ale po kilku godzinach coraz więcej indeksów świeci na zielono. W grupie tej jest także WIG20, który pod koniec pierwszej części sesji jest 0,6 proc. na plusie. Wśród dużych spółek najsilniejsze jest KGHM z 2,4-proc. zwyżką. W czołówce są jeszcze Santander, CCC, Orange i Budimex. Na dole tabeli znajdziemy Żabkę Group, Dino Polskę i PGE.
Krajowe indeksy plasują się dziś dość wysoko w europejskiej tabeli. Niemiecki DAX zyskuje 0,4 proc., a francuski CAC40 jest 0,38 proc. nad kreską. Kontrakty na S&P 500 i Nasdaq tracą po około 0,5 proc., ale część porannych strat udało się już odrobić. Warto odnotować, że wrzesień, mimo słabych statystyk, tym razem był bardzo udany dla amerykańskiego rynku. S&P 500 zamknął ubiegły miesiąc 3,53-proc. zwyżką, zaś Nasdaq urósł o 5,6 proc.
Na rynku walut przed południem zyskuje złoty przy stabilnym zachowaniu EUR/USD. Kurs głównej pary utrzymuje się na 1,17. Krajowi inwestorzy za dolara płacą 3,62 zł, a za euro 4,25 zł. W obu przypadkach kursy są po około 0,18 proc. niższe od wtorkowych zamknięć.
Na rynku obligacji po wczorajszych spadkach dziś rentowności lekko rosną. Oprocentowanie polskich papierów dziesięcioletnich sięga 5,47 proc.