Reklama
Rozwiń

Rynek nie przejął się listami Trumpa w sprawie ceł

Prezydent USA Donald Trump ujawnił listy do kilkunastu państw zapowiadające, z jakimi cłami muszą się one zmierzyć od 1 sierpnia. Stawka 25 proc. grozi Japonii i Korei Południowej, ale rynek się tego nie przestraszył.

Publikacja: 08.07.2025 10:30

Rynek nie przejął się listami Trumpa w sprawie ceł

Foto: Michael Nagle/Bloomberg

Prezydent USA Donald Trump opublikował w mediach społecznościowych listy wysłane do władz 14 krajów, z którymi nie udało się jak dotąd osiągnąć znaczącego postępu w rozmowach handlowych. Przedstawił w nich stawki ceł, z którymi państwa te mogą się mierzyć od 1 sierpnia, jeśli nie dojdzie do zawarcia z nimi porozumień handlowych. Japonia, Korea Płd., Malezja, Kazachstan i Tunezja mają zostać objęte 25-proc. cłem, RPA oraz Bośnia i Hercegowina – 30-proc., Indonezja – 32-proc., Serbia i Bangladesz – 35-proc., Tajlandia i Kambodża – 36-proc., a Mjanma i Laos – 40-proc. 

„Te cła mogą zostać zmodyfikowane, w górę lub w dół, zależnie od relacji z naszym krajem. Nigdy nie będziecie rozczarowani Stanami Zjednoczonymi” - napisał Trump w listach do władz tych 14 krajów. Ostrzegł również, że jeśli państwa te w ramach odwetu podniosą cła na amerykańskie produkty, to USA w podobny sposób, dodatkowo, podniosą stawki swoich ceł na towary z tych krajów.

Czytaj więcej

Trump przesunął deadline dla ceł na 1 sierpnia

Jak rynki zareagowały na listy Trumpa?

Inwestorzy nie przejęli się tymi groźbami. Większość azjatyckich indeksów giełdowych rosła podczas wtorkowej sesji. Japoński indeks Nikkei 225 zyskał 0,3 proc., a koreański indeks KOSPI wzrósł o 1,8 proc. Inwestorzy wyraźnie liczą na to, że większość z tych podwyżek ceł nie wejdzie w życie, a wiele państw, do których władz Trump wysłał listy, porozumie się ze Stanami Zjednoczonymi.

- Rynki nie zareagowały gwałtownie, bo już wcześniej widziały ten spektakl. Podwyżka ceł, zaostrzenie retoryki, a potem nagła zmiana: „Wciąż jesteśmy otwarci na rozmowy”. To polityka oparta na pokerowych zagrywkach. Inwestorzy znają już ten blef na tyle dobrze, że są gotowi go przejrzeć i zignorować strach – twierdzi Stephen Innes, partner zarządzający w SPI Asset Management.

- Nie będę tracił czasu na szukanie logiki w tych poziomach [stawek], bo szczerze mówiąc, nie jestem pewien, czy jakaś istnieje. Niektóre są wyższe niż pierwotne cło z 2 kwietnia, a niektóre nieco niższe. Najważniejsze jest to, że żadne z nich nie wejdzie w życie przez kolejne trzy i pół tygodnia, co daje administracji Trumpa sporo miejsca na manewry, by ustawić to wszystko jako kolejny ruch typu „eskalacja, by później deeskalować”. Albo, jak to nazywamy w tych stronach – TACO!! - uważa Michael Brown,  strateg w firmie  Pepperstone. Użyty przez niego skrót TACO można rozwinąć jako „Trump zawsze tchórzy”. 

Czytaj więcej

Cła będą wyższe od zapowiadanych? Donald Trump: Zaczynamy wysyłać listy do krajów

- Przedłużenie terminu samo w sobie nie jest dobrą wiadomością. Po prostu zwiększa niepewność. To kolejny znak, że termin nie będzie ostateczny, a cła wprowadzone w najbliższych dniach i tygodniach również nie będą niezmienne. Będą nieustannie zmieniane – podwyższane, obniżane – i używane jako standardowa groźba w każdej sytuacji – wskazuje natomiast Ipek Ozkardeskaya, analityczka w Swissquote Banku.

Prezydent USA Donald Trump ujawnił listy do kilkunastu państw zapowiadające, z jakimi cłami muszą się one zmierzyć od 1 sierpnia. Stawka 25 proc. grozi Japonii i Korei Południowej, ale rynek się tego nie przestraszył.

Prezydent USA Donald Trump opublikował w mediach społecznościowych listy wysłane do władz 14 krajów, z którymi nie udało się jak dotąd osiągnąć znaczącego postępu w rozmowach handlowych. Przedstawił w nich stawki ceł, z którymi państwa te mogą się mierzyć od 1 sierpnia, jeśli nie dojdzie do zawarcia z nimi porozumień handlowych. Japonia, Korea Płd., Malezja, Kazachstan i Tunezja mają zostać objęte 25-proc. cłem, RPA oraz Bośnia i Hercegowina – 30-proc., Indonezja – 32-proc., Serbia i Bangladesz – 35-proc., Tajlandia i Kambodża – 36-proc., a Mjanma i Laos – 40-proc. 

Pozostało jeszcze 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Giełda
Spokojny początek tygodnia na GPW
Giełda
Mniej na sponsoring i cele społeczne. Spółki z WIG20 ograniczają wydatki
Giełda
Tym razem bez rekordów na GPW
Giełda
Hossa przetrwa, ale zwyżki na GPW wyhamują
Giełda
WIG20 bez rekordu intra, ale z najwyższym zamknięciem w tym roku