Prawie 190 spółek wycofano z giełdy w ostatniej dekadzie – wynika z szacunków „Rzeczpospolitej”. Debiutów było 160. Dane wyglądają jeszcze gorzej, jeśli nie będziemy uwzględniać firm przeprowadzających się z NewConnect, bo to właśnie one ratują statystyki. „Prawdziwych” debiutów w 2023 r. jeszcze nie było. W całym 2022 r. też nie. W sumie w ostatniej dekadzie było ich niespełna 100, o prawie połowę mniej niż firm wycofanych. A w kolejce do wycofania ustawiła się już kolejna spółka: Ciech.
Spółka z grupy Kulczyk Investments, do której należy ponad 51 proc. akcji Ciechu, ogłosi wezwanie na wszystkie pozostałe, oferując 49 zł za każdą (w poniedziałek kurs rósł i przebił ten poziom). Argumentuje, że utrzymywanie statusu spółki publicznej ogranicza możliwość szybkiego reagowania na dynamicznie zmieniające się uwarunkowania rynkowe.
– Nie dziwi mnie, że kolejna duża spółka znika z GPW. Problemem polskiej giełdy jest spadek zainteresowania nią zagranicznych inwestorów, co jest pochodną traktowania spółek z udziałem Skarbu Państwa jako takich, których wyłącznym właścicielem i dysponentem zysków czy stanowisk jest właśnie Skarb Państwa, oraz – skądinąd słuszny – trend dywersyfikacji portfeli klientów o rynki zagraniczne – mówi Marcin Materna, szef działu analiz BM Banku Millennium.
Czytaj więcej
Kolejna duża spółka może wkrótce zniknąć z warszawskiego parkietu. Natomiast nowych debiutantów na horyzoncie nie widać.
Na wyzwania związane ze specyfiką GPW nakłada się trudna sytuacja na globalnych rynkach. Spowolnienie gospodarcze i cykl zacieśniania polityki pieniężnej giełdom nie sprzyjają. Nie zachęcają też do debiutów. Ich wartość na europejskich giełdach w 2022 r. wyniosła 15,6 mld euro, spadając o prawie 80 proc.