2 mld zł unijnych dotacji dla firm w 2013 r.

Mimo obaw przedsiębiorców i ich doradców, którzy już od 2011 roku wieszczyli dotacyjną posuchę (miała trwać przez dwa, a nawet trzy lata i przypaść na okres 2012–2014), unijne granty dla firm są wciąż dostępne. I to zarówno na poziomie krajowym, jak i regionalnym. Co prawda w przypadku województw są to już prawdziwe dotacyjne resztówki.

Kierunek PARP

Najwięcej pieniędzy dla przedsiębiorców jest wciąż w krajowym programie „Innowacyjna gospodarka".

Jak zapowiadała na łamach „Rz" Iwona Wendel, wiceminister rozwoju regionalnego, łącznie z tego programu przedsiębiorstwa mogą sięgnąć w 2013 roku po 2 mld zł. Co ciekawe, w tym roku ze względu na kilka czynników (m.in. przesunięcie pieniędzy w ramach programu, na które musi zgodzić się Komisja Europejska; oszczędności pojawiające się podczas realizacji dotowanych inwestycji; zmiana kursu euro względem złotego) resort rozwoju w harmonogramie tegorocznych konkursów po raz pierwszy nie podał ich budżetów.  Wskazano jedynie rodzaje dotacji i terminy. Znane są więc daty ogłaszania naborów i przyjmowania wniosków, ale nie kwoty, które pojawiają się dopiero w chwili ogłaszania kolejnych konkursów.

Zdecydowaną większość ze wspomnianych już 2 mld zł zaoferuje firmom Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości. Co prawda teraz agencja przyjmuje wnioski tylko w jednym konkursie z pulą 102,5 mln zł,  jednak plan naborów jest dużo dłuższy i obejmuje 10 konkursów. Jest to konkurs na tzw. e-dotacje, czyli dofinansowanie nowych projektów internetowych przedsiębiorców, których firmy działają nie dłużej niż rok lub dwa lata (w zależności od województwa, z którego pochodzi wnioskodawca).

Aplikacje na e-projekty można składać w PARP do 1 marca tego roku.  Potem agencja zaoferuje firmom m.in. pieniądze na łączenie ich systemów informatycznych i na działania proeksportowe, czyli na przygotowanie i realizację planów rozwoju eksportu. Poza tym do wzięcia będą dotacje na inicjowanie działalności innowacyjnej, ochronę własności przemysłowej oraz wspieranie powiązań kooperacyjnych o znaczeniu ponadregionalnym (klastry). Odbędą się też kolejne dwa konkursy dotyczące e-dotacji.

Testowanie pożyczek

Po raz pierwszy w ramach testów i pilotażu przed kolejnym okresem rozdzielania funduszy unijnych (2014–2020) agencja zajmie się też przyznawaniem preferencyjnych pożyczek dla mikro i małych firm posiadających umowę inwestycyjną z co najmniej jednym tzw. aniołem biznesu.

– Fundusz pożyczkowy to nowy instrument o charakterze zwrotnym wprowadzany do „Innowacyjnej gospodarki". Umożliwi wspólne inwestycje w innowacyjne przedsięwzięcia w oparciu o środki z programu i od aniołów biznesu – mówi wiceminister Iwona Wendel. – Z jednej strony fundusz ze środków publicznych będzie wspierać mikro i małych przedsiębiorców, z drugiej zaś aktywizować kapitał prywatny pochodzący od aniołów biznesu.

Urzędnicy zakładają, że pożyczkobiorcami będą innowacyjne firmy (start-upy), które zawrą z aniołem biznesu umowę inwestycyjną. Na mocy tej umowy anioł biznesu zobowiąże się do dokonania inwestycji kapitałowej w przedsiębiorstwo. Taka spółka będzie mogła otrzymać pożyczkę w wysokości dwukrotności wkładu finansowego zapewnionego przez anioła biznesu. Minimalna wartość pożyczki ma wynosić 200 tys. zł, a maksymalna 2 mln zł.

Dzięki niskiemu oprocentowaniu pożyczka ma być atrakcyjną ofertą dla przedsiębiorców potrzebujących kapitału na uruchomienie działalności innowacyjnej i wprowadzenie produktu na rynek. Fundusz ma być uruchomiony w czerwcu tego roku.

Najpopularniejsze inwestycje

Najważniejszy z punktu widzenia przedsiębiorców będzie jednak nabór wniosków o dotacje o charakterze inwestycyjnym; chodzi o możliwość pozyskania pieniędzy na nowe inwestycje o wysokim potencjale innowacyjnym. Były to najpopularniejsze dotacje, jakie rozdzielała dotychczas PARP. Szybko się jednak wyczerpały, bo ostatni konkurs zorganizowano pod koniec 2009 roku. Teraz na skutek przesuwania środków w programie znów wygospodarowano budżet na te granty.

– To będzie niewątpliwie najważniejszy tegoroczny nabór. Pieniądze na inwestycje najbardziej cieszą przedsiębiorców. Jest to też najszybszy sposób na wydanie dużych sum, a takimi wciąż dysponują urzędnicy choćby ze względu na spore oszczędności – mówi Michał Gwizda, partner w firmie doradczej Taxand Polska.

W podobnym tonie wypowiada się Paweł Grabarkiewicz, prezes firmy konsultingowej Strategor. – Przedsiębiorcy i my jako ich doradcy cieszymy się z reaktywowania dotacji na nowe projekty o wysokim potencjale innowacyjnym, które PARP oferowała ostatnio w 2009 roku. Zwłaszcza że na podstawie analizy harmonogramu konkursów na 2013 r. można stwierdzić, że odbędzie się sporo naborów o granty na prace badawcze i rozwojowe, natomiast praktycznie nie ma konkursów o pieniądze na projekty inwestycyjne – mówi.

W Lubelskiem pieniądze się skończyły

Dotacyjne resztówki dla firm z regionalnych programów operacyjnych dzielą też województwa, choć nie wszystkie.

– 5 lutego zakończyliśmy przyjmowanie wniosków od firm na inwestycje w odnawialne źródła energii. Był to już ostatni konkurs dla przedsiębiorców w okresie 2007–2013. Co prawda nie znamy jeszcze wyników wszystkich naborów, bo wnioski złożone w poprzednich dziesięciu są właśnie oceniane – mówi Izabela Byzdra, dyrektor Lubelskiej Agencji Wspierania Przedsiębiorczości.

Jak na finałowy nabór przystało, przedsiębiorcy stanęli na wysokości zadania i złożyli cały stos aplikacji.

– Na projekty związane głównie z fotowoltaiką firmy złożyły aż 176 wniosków o wartości 440 mln zł przy budżecie sięgającym 61 mln zł – wylicza Izabela Byzdra.

Czy to na pewno ostatni konkurs? Przecież mogą się pojawić oszczędności, a niektórzy przedsiębiorcy rezygnują z inwestycji nawet już po podpisaniu umowy o dofinansowanie.

Na tak postawione pytanie dyrektorka Lubelskiej Agencji Wspierania Przedsiębiorczości odpowiada, że na pewno ostatni. Kierowana przez nią instytucja dysponuje długimi listami rezerwowymi, na które skieruje ewentualne wolne środki.

Resztówki w regionach

Lubelszczyzna pieniędzy dla firm już nie ma. Są jednak regiony, które wciąż nimi dysponują. To m.in. województwa: mazowieckie, łódzkie, pomorskie i małopolskie.

Na Mazowszu na przedsiębiorców czeka 12 mln euro (48 mln zł). Pula ta zostanie podzielona w trzech konkursach skierowanych bezpośrednio do małych i średnich firm. W marcu rozpocznie się nabór aplikacji od firm z sektora turystyki. W kwietniu o granty na rozwój mogą wystąpić średnie firmy, a w maju mikro i małe przedsiębiorstwa.

– Cieszę się, że na finiszu tego okresu programowania ogłosimy kolejne konkursy dla przedsiębiorstw z Mazowsza. To już naprawdę ostatnie rozdanie unijnych dotacji z puli na lata 2007–2013 – mówi Mariusz Frankowski, dyrektor Mazowieckiej Jednostki Wdrażania Programów Unijnych. – Budżet nie jest duży, więc tym bardziej liczymy na ciekawe, innowacyjne projekty.

Mniej pieniędzy (i do tego nie tylko dla firm, ale również dla jednostek badawczo-rozwojowych, instytucji otoczenia biznesu i szkół wyższych) ma województwo łódzkie. Od 14 lutego do 21 marca  trwają tam trzy konkursy prowadzone przez Centrum Obsługi Przedsiębiorcy. W pierwszym chodzi o rozwój instytucji otoczenia biznesu, w drugim o rozwój działań typu B+R (badania i rozwój) w firmach, a w trzecim o wsparcie jednostek badawczo-rozwojowych.

– Łączna pula środków unijnych do rozdysponowania w tych konkursach to ponad 37 mln zł – mówi Witold Stępień, marszałek województwa łódzkiego.

Resztkę pieniędzy dla MŚP ma też Pomorze. – Do końca marca trwa konkurs o klasyczne dotacje inwestycyjne dla małych i średnich firm z budżetem 2 mln euro – mówi Jan Szymański, dyrektor Departamentu Programów Regionalnych w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Pomorskiego. – Po jego zakończeniu wciąż będą dostępne preferencyjne pożyczki dla firm z inicjatywy Jeremie.

W Małopolsce kroi się konkurs dla instytucji otoczenia biznesu. – Planujemy ogłosić go w marcu. Szacujemy, że jego budżet wyniesie 2–3 mln zł – mówi Rafał Solecki, dyrektor Małopolskiego Centrum Przedsiębiorczości.

Od 21 lutego do 22 marca konkurs dla mikro, małych i średnich przedsiębiorstw trwa na Podkarpaciu. Do pozyskania jest 30 mln zł dotacji inwestycyjnych.

Na Dolnym Śląsku od 26 do 28 lutego firmy z sektora MŚP, ale i duże prowadzące działalność uzdrowiskową w miejscowościach uzdrowiskowych, powalczą o dotacje inwestycyjne (5,9 mln euro).

Z kolei 5 marca małe i średnie firmy będą się mogły rejestrować w Internecie w konkursie o dotacje inwestycyjne na projekty wspierające innowacyjność produktową i procesową zgodną z Regionalną Strategią Innowacji Dolnego Śląska. O 0,5 mln euro dotacji na nawiązywanie kontaktów gospodarczych będą się też mogły starać 5–7 marca dolnośląskie instytucje otoczenia biznesu.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora, a.osiecki@rp.pl

Pieniądze z Unii europejskiej

- Od początku uruchomienia programów operacyjnych (krajowych i regionalnych) do 17 lutego 2013 roku złożono 254,4 tys. poprawnych pod względem formalnym wniosków o dofinansowanie.

- Aplikujący (głównie samorządy i przedsiębiorstwa) starają się o 535,4 mld zł (chodzi łącznie o środki unijne i krajowe).

- W tym samym okresie podpisano z beneficjentami 81 823 umowy o dofinansowanie. Obejmują one 344,7 mld zł wydatków kwalifikowalnych, w tym dofinansowanie unijne to 238 mld zł. Stanowi to 84 proc. budżetu przyznanego Polsce z unijnej polityki spójności (regionalnej) na lata 2007–2013.