Profesor Stanisław Gomułka, ekonomista BCC podkreśla, że przede wszystkim nadgoniliśmy inwestycje w infrastrukturę i ochronę środowiska. - Już teraz mamy w Polsce tysiące tablic informujących o projektach inwestycyjnych finansowanych ze środków UE - mówi ekonomista. - Dalsze tysiące projektów będą realizowane w tym dziesięcioleciu.
Profesor przypomina, że w tym roku wydatki z budżetu środków europejskich mają wynieść 68,6 mld zł, z tego około 20 mld zł to pomoc dla gospodarstw rolnych. Składka unijna w bieżącym roku wyniesie 15,7 mld zł. Zatem efekt finansowy członkostwa to transfer netto do Polski rzędu około 50 mld zł, czyli blisko 3 proc. PKB.
- Według szacunków Instytutu Badań Strukturalnych, skumulowanym efektem tych transferów w latach 2004-2015 będzie podwyższenie poziomu PKB w 2015 r. o 6,5 proc., czyli o około 130 mld zł - wylicza Gomułka. - To trzy razy więcej niż nasze wydatki na obronę narodową.
Dodaje, że w rezultacie wejścia do UE Polacy uzyskali dostęp do europejskiego rynku pracy. Setki tysięcy młodych ludzi zdobywa kwalifikacje zawodowe, wielu nawiązuje kontakty handlowe. Niektórzy z nich wracają do kraju z oszczędnościami i pomysłami pozwalającymi na samodzielną działalność gospodarczą, na tworzenie miejsc pracy dla innych.
Jako członek UE Polska stała się bardziej atrakcyjna również dla dużego kapitału zagranicznego. Efektem tego jest dynamiczny wzrost sektora eksportowego oraz usługowego w takich dziedzinach jak: finanse, handel i hotelarstwo, w których luka cywilizacyjna była do niedawna także bardzo duża.