Reklama

61 000 000 000 z Unii

W ciągu dziesięciu lat członkostwa uzyskaliśmy z Brukseli na czysto aż 61 mld euro.

Publikacja: 18.03.2014 04:00

61 000 000 000 z Unii

Foto: Bloomberg

Z najnowszych danych Ministerstwa Finansów, do których dotarła „Rz", wynika, że nasz kraj nieźle zarabia na obecności w Unii. W ciągu 10 lat z Brukseli dostaliśmy 61 mld  euro netto, czyli 1,6 tys. na głowę statystycznego mieszkańca Polski.

– Kwoty z UE są porównywalne z tym, co kraje Europy Zachodniej otrzymały w ramach planu Marshalla – twierdzi prof. Witold Orłowski, główny ekonomista firmy doradczej PwC.

Unijne pieniądze trafiały do Polski głównie w ramach polityki spójności i wspólnej polityki rolnej. Łącznie było to w ciągu dziesięciu lat 92,4 mld euro brutto.

W przybliżeniu to równowartość jednej czwartej rocznego polskiego PKB. Jednocześnie jednak wpłaciliśmy do wspólnego budżetu niebagatelną kwotę 31,4 mld euro.

– Bilans  członkostwa w UE jest jednoznacznie pozytywny – przekonuje Elżbieta Bieńkowska, wicepremier, minister infrastruktury i rozwoju. – Dobrze zainwestowane fundusze europejskie zwiększają konkurencyjność naszej gospodarki, pomagają rozwijać  przedsiębiorczość i tworzyć miejsca pracy – mówi Bieńkowska. I zwraca uwagę, że widocznym efektem jest stosunkowo  wysoki  wzrost gospodarczy notowany w latach 2004–2013. A przede wszystkim uniknięcie  recesji  w  kryzysowych latach 2009–2010.

Reklama
Reklama

– Dzięki temu dystans pomiędzy Polską, a średnią 27 krajów unijnych mierzony PKB na mieszkańca zmalał o ponad  18  pkt proc. W 2016 r. mamy szansę osiągnąć poziom wynoszący ok. 70 proc. średniej  unijnej – dodaje Bieńkowska.

Pieniądze to nie wszystko. – Najważniejsze korzyści dla Polski wynikające z członkostwa w UE to wcale nie fundusze unijne, chociaż tak się wielu wydaje – podkreśla Jerzy Kwieciński, ekspert Business Centre Club, były wiceminister rozwoju regionalnego.

– Najważniejsze jest to, że dzięki wejściu do UE staliśmy się członkiem największego systemu gospodarczego na świecie o jednolitych zasadach działania, zapewniliśmy stabilizację otoczenia politycznego dla Polski i dokończyliśmy transformację społeczno-gospodarczą – twierdzi Kwieciński.

To nie koniec. W latach 2014–2020 ma do nas trafić 114,5 mld euro z nowego budżetu UE.

Jesteśmy największym odbiorcą pomocy z Unii Europejskiej. Ale dużo korzystają z niej też Grecy, Portugalczycy, Hiszpanie i Węgrzy. Najwięcej dokładają do wspólnego budżetu Niemcy, Brytyjczycy, Francuzi, Włosi i Holendrzy.

Z najnowszych danych Ministerstwa Finansów, do których dotarła „Rz", wynika, że nasz kraj nieźle zarabia na obecności w Unii. W ciągu 10 lat z Brukseli dostaliśmy 61 mld  euro netto, czyli 1,6 tys. na głowę statystycznego mieszkańca Polski.

– Kwoty z UE są porównywalne z tym, co kraje Europy Zachodniej otrzymały w ramach planu Marshalla – twierdzi prof. Witold Orłowski, główny ekonomista firmy doradczej PwC.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Reklama
Fundusze europejskie
Donald Tusk: za błędy w KPO w 100 proc. odpowiada PiS
Fundusze europejskie
KPO zmienia Polskę. Ogromne pieniądze z UE na wzmocnienie i unowocześnienie kraju
Fundusze europejskie
Burza wokół KPO może wywołać kryzys w rządzie
Fundusze europejskie
Tło afery z KPO sięga czasów PiS. „Nie zrobisz audytów wszystkiego”
Fundusze europejskie
Burza wokół KPO. Minister Szyszko: „Funduszowe cwaniactwo”. Będą kontrole
Reklama
Reklama