110 mld euro na ratunek Grecji

Ateny dostaną wsparcie od krajów strefy euro i z Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Greków czeka m.in. zamrożenie płac w sektorze publicznym i podwyżka stawek VAT. Kraj mogą sparaliżować strajki

Publikacja: 04.05.2010 02:59

Zdaniem Angeli Merkel udzielenie pomocy Grekom to jedyny sposób na zapewnienie stabilności strefie e

Zdaniem Angeli Merkel udzielenie pomocy Grekom to jedyny sposób na zapewnienie stabilności strefie euro

Foto: Bloomberg

Żaden kraj w historii nie otrzymał tak gigantycznej pomocy finansowej. Strefa euro i Międzynarodowy Fundusz Walutowy zdecydowały w niedzielę, że pożyczą w ciągu trzech lat 110 mld euro (wcześniej wymieniano kwotę nawet 135 mld euro) rządowi w Atenach. Ten zaś zobowiązał się do przeprowadzenia drastycznego planu cięć wydatków, który ma przynieść 30 mld euro oszczędności.

Grecki rząd zdecydował się na podwyższenie wieku emerytalnego ze średnio 53 lat do 67 lat. Na trzy lata zamrozi płace w sektorze publicznym oraz zlikwiduje w nim 13. i 14. pensję. Wzrośnie także akcyza na alkohol i wyroby tytoniowe oraz stawki VAT (z 21 na 23 proc. i z 10 na 11 proc.).

Ekonomiści zastanawiają się, czy zaoferowane 110 mld euro to nie za mało. Podkreślają też, że pakiet pomocowy przyczyni się do zwiększenia długu publicznego Grecji z 115 proc. PKB w 2009 r. do 150 proc. w 2013 r. (dopiero potem ma on spadać). Program cięć uniemożliwi Grecji wyjście z recesji przez najbliższe dwa lata. Może się to udać dopiero w 2012 r.

Erik Nielsen, ekonomista z Goldman Sachs, jest wręcz zdania, że Grecja może potrzebować przynajmniej 150 mld euro. Podobnie uważa analityk ING Padhraic Garvey wskazujący, że przyznany pakiet wystarczy tylko na finansowanie obsługi zadłużenia do 2012 r. Niedzielne porozumienie musi zostać zaaprobowane przez parlamenty i rządy pozostałych 15 krajów strefy euro.

Jako pierwszy swoją akceptację wyraził gabinet kanclerz Angeli Merkel. Bundestag powinien dać zielone światło w najbliższy piątek. Merkel, która długo opierała się udzielaniu jakiejkolwiek finansowej pomocy Grekom, powiedziała wczoraj, że te pieniądze są jedynym sposobem na zapewnienie stabilności strefy euro. Grecy otrzymają niemieckie pieniądze za pośrednictwem banku KfW, zaś rząd w Berlinie udzieli na nie swoich gwarancji.

Minister finansów Wolfgang Schaeuble zapewniał wczoraj, że pomagając Grekom, niemieccy podatnicy wręcz na tym skorzystają. Ich pieniądze zostaną zwrócone z 5-proc. zyskiem (taki jest koszt pożyczki w skali roku).

Na razie o szczegółach pakietu dla Grecji wiadomo bardzo mało. Ujawniono tylko, że udział MFW to 30 mld euro, a reszta ma pochodzić od krajów strefy euro (w 2010 r. 30,2 mld euro). Do pomocy dołożył się Europejski Bank Centralny, znosząc wymagania minimalnego ratingu dla greckich obligacji. To oznacza, że greckie papiery, które w ostatnim tygodniu zyskały według agencji S&P miano „śmieciowych”, będą mogły stanowić gwarancję w transakcjach bankowych. Z kolei agencja Fitch podała, że nie zmieni jej ratingu przed czwartym kwartałem.

Jednak nadal nie wiadomo, czy te 110 mld euro wsparcia wystarczy do odzyskania zaufania inwestorów. Choć rentowność greckich obligacji dwuletnich spadła wczoraj z 12,7 do 10,1 proc., to na giełdach nie widać było wielkiego entuzjazmu.

Samą Grecję czekają strajki. Centrala związkowa ADEDY zrzeszająca 500 tys. pracowników sektora publicznego na dziś ogłosiła dwudniowy protest. Związkowcy nie zgadzają się na plan cięć wydatków. Protesty w Atenach zaczęły się już wczoraj. Tymczasem grecki rząd szuka agencji public relations, która miałaby mu pomóc w naprawie wizerunku.

Żaden kraj w historii nie otrzymał tak gigantycznej pomocy finansowej. Strefa euro i Międzynarodowy Fundusz Walutowy zdecydowały w niedzielę, że pożyczą w ciągu trzech lat 110 mld euro (wcześniej wymieniano kwotę nawet 135 mld euro) rządowi w Atenach. Ten zaś zobowiązał się do przeprowadzenia drastycznego planu cięć wydatków, który ma przynieść 30 mld euro oszczędności.

Grecki rząd zdecydował się na podwyższenie wieku emerytalnego ze średnio 53 lat do 67 lat. Na trzy lata zamrozi płace w sektorze publicznym oraz zlikwiduje w nim 13. i 14. pensję. Wzrośnie także akcyza na alkohol i wyroby tytoniowe oraz stawki VAT (z 21 na 23 proc. i z 10 na 11 proc.).

Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu