Reklama

Jak EBC zapędził się w kozi róg

Od kilku tygodni banki mogą spłacać trzyletnie pożyczki z EBC, zaciągnięte rok temu. Dla strefy euro może to oznaczać tylko problemy.

Publikacja: 07.03.2013 00:13

Red

Aukcje trzyletnich pożyczek dla europejskich banków komercyjnych, znane jako LTRO, miały być „bazooką", która pozwoli Europejskiemu Bankowi Centralnemu pokonać kryzys zadłużeniowy w eurolandzie. Ale wystrzelone z niej pociski wracają, i to w wyjątkowo niefortunnym momencie – wynika z analizy „Bloomberg BusinessWeek Polska".

Standardowo EBC udziela bankom pożyczek maksymalnie na trzy miesiące. W grudniu 2011 r. i lutym 2012 r. frankfurcka instytucja zaoferowała jednak kredyty trzyletnie. Miało to ograniczyć ryzyko, że jakikolwiek bank eurolandu będzie potrzebował rządowej pomocy i tym samym usunąć jedną z przyczyn obaw o wypłacalność niektórych państw. EBC liczył też na to, że za pożyczone pieniądze banki kupią obligacje skarbowe zadłużonych państw, zbijając ich rentowność, albo po prostu zwiększą podaż kredytu.

Łącznie w ramach dwóch LTRO banki pożyczyły z EBC ponad 1 bln euro, ale efekty były rozczarowujące. Teraz może się okazać, że te operacje na dłuższą metę będą wręcz szkodliwe. Przy pierwszej okazji banki zwróciły niecałe 146 mld euro z pierwszej LTRO (pożyczyły 489 mld euro). Większość ekonomistów, a także prezes EBC Mario Draghi, uznała to za dowód dobrej kondycji sektora bankowego. Ale w tym świetle to, że z drugiej LTRO banki zwróciły tylko 61 mld euro, źle świadczy o zdrowiu banków. Na domiar złego, część instytucji, które zdecydowały się na przedterminowy zwrot pieniędzy, postanowiła się tym pochwalić. Z powodów reputacyjnych może to skłonić do spłacenia pożyczek przez banki, które nie powinny tego robić.

Nawet jeśli pieniądze oddają EBC tylko zdrowe banki, świadczy to o słabych perspektywach gospodarki eurolandu. Banki najwyraźniej nie są w stanie znaleźć zastosowania dla taniego kapitału.

Największym problemem może się jednak okazać to, że spłaty LTRO są równoważne zaostrzaniu polityki pieniężnej, gdy strefa euro jest w recesji. EBC znalazł się więc pod presją, by obciąć stopy procentowe. A tego od miesięcy próbował uniknąć, aby nie osłabiać motywacji rządów do walki z kryzysem fiskalnym.

Reklama
Reklama

Aukcje trzyletnich pożyczek dla europejskich banków komercyjnych, znane jako LTRO, miały być „bazooką", która pozwoli Europejskiemu Bankowi Centralnemu pokonać kryzys zadłużeniowy w eurolandzie. Ale wystrzelone z niej pociski wracają, i to w wyjątkowo niefortunnym momencie – wynika z analizy „Bloomberg BusinessWeek Polska".

Standardowo EBC udziela bankom pożyczek maksymalnie na trzy miesiące. W grudniu 2011 r. i lutym 2012 r. frankfurcka instytucja zaoferowała jednak kredyty trzyletnie. Miało to ograniczyć ryzyko, że jakikolwiek bank eurolandu będzie potrzebował rządowej pomocy i tym samym usunąć jedną z przyczyn obaw o wypłacalność niektórych państw. EBC liczył też na to, że za pożyczone pieniądze banki kupią obligacje skarbowe zadłużonych państw, zbijając ich rentowność, albo po prostu zwiększą podaż kredytu.

Reklama
Finanse
"MF otwarte na zmiany". Pierwsze konsultacje projektu Osobistego Konta Inwestycyjnego.
Finanse
Andrzej Domański: OKI to priorytetowy projekt Ministerstwa Finansów
Finanse
Minister Andrzej Domański tłumaczy, jak będzie działać Osobiste Konto Inwestycyjne
Finanse
Portret finansowy młodych. Nie jest różowo
Finanse
Zmiany kadrowe w KNF. Sebastian Skuza odwołany ze stanowiska
Reklama
Reklama