Internetowe kantory liczą na polskich turystów

Użytkownicy e-kantorów wciąż najczęściej wymieniają waluty przed zagranicznymi wyjazdami

Publikacja: 28.04.2013 23:50

Internetowe kantory liczą na polskich turystów

Foto: Bloomberg

Już setki tysięcy Polaków wymieniają waluty za pośrednictwem internetowych kantorów. Zaczęły one powstawać na dobre ledwie dwa lata temu, a dzisiaj tego typu serwisów działa już ponad 30.

Z badania firmy TNS dla Walutomat.pl wynika, że 40 proc. Polaków wymienia złotówki na inne waluty. Zdecydowanie największa grupa wybiera w tym celu kantory – tradycyjne bądź internetowe – a jedynie 13 proc. udaje się do banku. Z kolei najczęstszym powodem skorzystania z e-kantorów jest planowany wyjazd zagraniczny. Co drugi ankietowany deklaruje, że wtedy z nich korzysta, ale już 21 proc. wymienia w nich waluty, aby spłacać ratę kredytu hipotecznego.

– W sieci wymieniają waluty osoby w wieku 30-40 lat z wykształceniem wyższym (65 proc.) oraz mieszkańcy miast powyżej 60 tys. ludności z południowej i centralnej części Polski. Ponad połowa naszych klientów pochodzi właśnie z tych regionów – mówi Dagmara Malinowska, dyrektor serwisu Walutomat.pl. Dotychczas za pośrednictwem tylko tego serwisu Polacy wymienili waluty warte ponad 5 mld zł.

Dodaje, iż dużą grupę użytkowników stanowią przedsiębiorcy, którzy rozliczają się w walutach z zagranicznymi kontrahentami. Są to przede wszystkim producenci, eksporterzy i importerzy, a także firmy z branży spedycyjno-logistycznej.

Ponieważ głównym motywem do wymiany walut w sieci są zagraniczne wyjazdy, właśnie teraz e-kantory przeżywają złoty okres. Na majowy długi weekend wielu Polaków wybiera się za granicę, dlatego zainteresowanie wymianą walut jeszcze wzrośnie. – Osoby wymieniające walutę w celach turystycznych wykonują więcej transakcji 1-2 tygodnie przed okresami wakacyjnymi czy urlopami. Najwięcej odnotowujemy ich oczywiście w lipcu, sierpniu i wrześniu, a także w styczniu i lutym – podaje Paweł Kyć, dyrektor marketingu w InternetowyKantor.pl, za pośrednictwem którego wymiana walut przekroczyła już 2,5 mld zł. Według danych firmy przy obecnych kursach przy wymianie 1 tys. euro w sieci oszczędność wynosi nawet 190 zł w stosunku do banków.

Z badania TNS wynika również, że głównym czynnikiem branym pod uwagę przez  osoby wymieniające waluty w sieci jest bezpieczeństwo transakcji, które wskazało o 4 pkt. proc. ankietowanych więcej, niż wydawałoby się, oczywistą wysokość kursów wymiany – zadeklarowaną przez 51 proc.

Jednak niewielu użytkowników może wiedzieć, że internetowa wymiana walut nie podlega obecnie żadnemu nadzorowi. Jedynie serwisy prowadzone przez tradycyjne kantory, które nadzoruje Narodowy Bank Polski poprzez choćby wpis do rejestru, mogą w jakimś stopniu być monitorowane. Co więcej branża sama deklaruje chęć poddania się regulacjom, aby poczucie bezpieczeństwa ich użytkowników było jeszcze wyższe, co przełoży się na wzrost ich liczby.

– Liczba skarg jest dziś minimalna i są składane wyłącznie przez infolinię. Często dotyczą jedynie parametrów technicznych, np. problemów z wysłaniem przelewu – wyjaśnia biuro prasowe Komisji Nadzoru Finansowego. Również NBP informuje, że także nie otrzymuje skarg na działalność e-kantorów.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora

p.mazurkiewicz@rp.pl

Zmiana w zwyczajach

Internet rewolucjonizuje nie tylko wymianę walut. Największe zmiany są spodziewane, jeśli chodzi o zakupy. Coraz więcej konsumentów, nawet sceptycznie podchodzących do e-handlu, zaczyna w ten sposób robić zakupy. Wystarczy wyszukać interesujący nas produkt w sieci, obejrzeć go i sprawdzić w tradycyjnym salonie, po czym zakup finalizowany jest często również w Internecie. Zmagają się z tym nie tylko sprzedawcy elektroniki, ale w coraz większym stopniu również odzieży czy butów. Jeden z australijskich sklepów wprowadził już nawet opłatę dla klientów, którzy wchodzą tylko oglądać czy przymierzać towary, a nie decydują się na zakup. Również tacy giganci jak Puma czy Adidas sygnalizują, że ich salony w centrach handlowych staną się tylko miejscami na prezentację nowości, a klienci kupować będą tylko przez e-sklepy. Z szacunków firmy Deloitte wynika, że w 2016 r. udział e-handlu w sprzedaży detalicznej na świecie wzrośnie do 17–21 proc. Obecnie jest to 5,1 proc.

Już setki tysięcy Polaków wymieniają waluty za pośrednictwem internetowych kantorów. Zaczęły one powstawać na dobre ledwie dwa lata temu, a dzisiaj tego typu serwisów działa już ponad 30.

Z badania firmy TNS dla Walutomat.pl wynika, że 40 proc. Polaków wymienia złotówki na inne waluty. Zdecydowanie największa grupa wybiera w tym celu kantory – tradycyjne bądź internetowe – a jedynie 13 proc. udaje się do banku. Z kolei najczęstszym powodem skorzystania z e-kantorów jest planowany wyjazd zagraniczny. Co drugi ankietowany deklaruje, że wtedy z nich korzysta, ale już 21 proc. wymienia w nich waluty, aby spłacać ratę kredytu hipotecznego.

Pozostało 84% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli