Strefa euro przyłącza się do Łotwy – pod takim hasłem łotewski rząd promował przyjęcie wspólnej europejskiej waluty. Nowy pieniądz jest już na Łotwie częścią rzeczywistości.
Był nią jeszcze nawet przed akcesją. W 2013 r. ponad połowa depozytów w łotewskich bankach była denominowana w euro, podobnie jak niemal 80 proc. zaciągniętych pożyczek i ok. 60 proc. rozliczeń w eksporcie oraz imporcie.
Przeciwko akcesji do eurolandu nie protestowała żadna z głównych sił politycznych. Nacjonaliści, po drobnych wahaniach, byli za. Reprezentująca mniejszość rosyjską partia Centrum Zgody nieśmiało się wypowiadała, że „może to nie jest najlepszy czas na przyjęcie euro".
Społeczeństwo na razie przyjmuje akcesję z pewną rezerwą. Ostatni sondaż Eurobarometru mówi, że przyjęcie wspólnej waluty popiera 53 proc. Łotyszy. Wszystko wskazuje jednak, że pozostali także szybko się do niej przyzwyczają.
Łagodne przejście
Banknoty i monety wyprodukowane dla Łotwy w kilku mennicach Europy szybko wyparły z obiegu dotychczasową walutę – łata. Jeszcze do 30 czerwca ceny będą podawane w obu walutach, co ma powstrzymywać nieuczciwych sprzedawców przed arbitralnym zawyżaniem cen.