Jasne zasady zamiast polityki

Dymisja prezes UOKiK pokazała, że sposób powoływania i odwoływania urzędników ?tak wysokiego szczebla wymaga zmian. Teraz zbyt wiele zależy od decyzji jednej osoby.

Publikacja: 12.02.2014 00:30

Poniedziałkowe odwołanie Małgorzaty Krasnodębskiej-Tomkiel z funkcji prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów pokazało, że szefowa ważnego urzędu może stracić pracę w każdej chwili i bez uzasadnienia.

Wyjaśnienia rządu o potrzebie świeżego spojrzenia i zmianach wizerunkowych w związku ze zbliżającymi się wyborami trudno traktować poważnie. – Nie ma ukrytych motywów decyzji – przekonywała Małgorzata Kidawa-Błońska, rzecznik rządu.

Tarcia muszą być

Nagłe odwołanie pani prezes po niemal sześciu latach pracy na tym stanowisku (na ogółem 16 lat w UOKiK) pokazało, iż reforma jest niezbędna. – Trudno potraktować tę dymisję inaczej niż jako dokonaną z motywów politycznych. W tym rządzie prezes nie miała przyjaciół – mówi polityk PO.

– Stanowisko prezesa UOKiK jest niedostatecznie chronione przed presją polityczną – uważa Forum Obywatelskiego Rozwoju. Zdaniem organizacji to m.in. efekt braku kadencyjności zniesionej w 2007 r.

Prezes UOKiK  jest wybierany przez premiera spośród trzech kandydatów wyłonionych w otwartym konkursie. Jak podkreśla FOR,  generalny inspektor ochrony danych osobowych  powoływany jest przez Sejm za zgodą Senatu. Procedura z udziałem parlamentu przewidziana jest dla wyboru rzecznika praw obywatelskich. Także niezależność prezesa NBP jest podkreślona procedurą jego wybierania.

Jak wskazuje FOR, nie ma ustawowo określonych kryteriów odwoływania prezesa UOKiK. W przypadku GIODO oraz RPO ustawy przewidują, że osoba pełniąca stanowisko może być odwołana, jeśli zrzekła się posady, stała się trwale niezdolna do pełnienia obowiązków z powodu choroby, złamała ślubowanie lub została skazana prawomocnym wyrokiem.

Szefowi UOKiK trudno uniknąć starć z władzą wykonawczą, ponieważ państwowy urząd musi wykonywać nadzór w tzw. zakresie koncentracji (wydawać lub nie zgody na fuzje i przejęcia) w sprawach dotyczących spółek z udziałem Skarbu Państwa. Próbę przejęcia przez PGE Energi zablokował UOKiK. Prezes uznała, że w wyniku przejęcia PGE zbyt umocni pozycję rynkową i może doprowadzić do wzrostu cen. W rządzie wywołało to szok – podobno wielu urzędników z ministrami włącznie wtedy dowiedziało się o istnieniu UOKiK i jego uprawnieniach.

Inne kontrolowane przez państwo spółki też miały z UOKiK problem – za nadużywanie pozycji rynkowej karany był np. PGNiG. Urząd stoi też na straży praw konsumentów, a z ich przestrzeganiem państwowe spółki miewają problemy – PKO BP dostał karę 29 mln zł za nieprawidłowe wzorce umów o kredyt konsumencki.

Gdzie szukać wzorów

– Mam nadzieję, że nowy prezes wróci do korzeni. Liczę na to, że tym razem na czele UOKiK stanie ekonomista, a nie prawnik, ekonomista, który rozumie mechanizmy rynkowe, a nie tylko literę prawa. Mam nadzieję, że premier przywróci kadencyjność, bo jej brak jest patologią w państwie prawa – mówi prezydent Pracodawców RP Andrzej Malinowski.

– Mamy nadzieję, że nowy prezes nie będzie próbował rozszerzać zakresu swojej  i tak już znacznej uznaniowości decyzyjnej. Sugerujemy także maksymalne skrócenie czasu postępowań oraz procedur odwoławczych, których przewlekłość niejednokrotnie blokuje rozwój firm – podpowiada Jacek Brzozowski z Pracodawców RP.

Część ekspertów wskazuje niemiecki Bundeskartellamt jako wzór niezależności urzędu od władz. Dla jej podkreślenia zapadła decyzja o przeniesieniu centrali do Bonn w odróżnieniu od władz federalnych rezydujących w Berlinie. Procedura nie jest skomplikowana – prezes wybierany jest spośród urzędników przez nadzorującego go ministra gospodarki i energii. Nie ma kadencyjności. Podobne rozwiązania funkcjonują w wielu krajach.

Poniedziałkowe odwołanie Małgorzaty Krasnodębskiej-Tomkiel z funkcji prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów pokazało, że szefowa ważnego urzędu może stracić pracę w każdej chwili i bez uzasadnienia.

Wyjaśnienia rządu o potrzebie świeżego spojrzenia i zmianach wizerunkowych w związku ze zbliżającymi się wyborami trudno traktować poważnie. – Nie ma ukrytych motywów decyzji – przekonywała Małgorzata Kidawa-Błońska, rzecznik rządu.

Pozostało 88% artykułu
Finanse
Będzie konkurs dla członków Rady Fiskalnej
Finanse
Jak przestępcy ukrywają pieniądze? Kryptowaluty nie są wcale na czele
Finanse
Były dyrektor generalny Binance skazany za pranie brudnych pieniędzy
Finanse
Podniesienie kwoty wolnej od podatku. Minister finansów Andrzej Domański zdradził kiedy
Finanse
Co się dzieje z cenami złota? Ma być jeszcze drożej
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił