Reklama
Rozwiń
Reklama

Frank. Rozejm w gruzach?

Eskalacja konfliktu wokół Krymu może zburzyć trwający 17 miesięcy rozejm na rynku szwajcarskiego franka, którego aprecjację tamtejszy bank centralny (SNB) zablokował na poziomie 1,2 C HF za euro. Stało się to we wrześniu 2011 r., kiedy strefa euro przeżywała kryzys zadłużeniowy i inwestorzy uciekali od wspólnej waluty kupując franka traktowanego jako bezpieczna przystań w okresie rynkowych turbulencji.

Publikacja: 04.03.2014 09:58

Frank. Rozejm w gruzach?

Foto: Bloomberg

W poniedziałek szwajcarska waluta do progu 1,2 zbliżyła się najbardziej od10 stycznia 2013 r. W pewnym momencie za 1 euro trzeba było zapłacić zaledwie 1,2104 franka.  Handlujący na rynku opcji byli wczoraj najmniej niedźwiedzio nastawieni do perspektyw franka od maja 2013 r. Wydarzenia na Krymie pomieszały szyki analitykom, którzy przewidywali, że frank w tym roku będzie się osłabiał.

W tym roku szwajcarska waluta zyskała 1,2 proc. I była trzecią najlepszą pod tym względem po japońskim jenie (+4,2 proc.) i dolarze nowozelandzkim (+2,1 proc.).  Mediana prognoz ekspertów wskazuje, że na koniec czerwca  kurs franka wobec euro powinien wynosić 1,24 CHF. W styczniu był on przewartościowany o 11,9 proc., wynika z danych Szwajcarskiego Banku Narodowego.

Silny frank nie jest po myśli Thomasa Jordana, prezesa SNB, który nie chce dopuścić do spadku cen w warunkach wolniejszego wzrostu gospodarczego. Sytuacja Szwajcarii pod tym względem jest podobna  do japońskiej, gdzie umacniający się jen ogranicza skuteczność polityki premiera Shinzo Abe, który przy pomocy bezprecedensowej stymulacji chce pobudzić koniunkturę gospodarczą.

Walter Meier, rzecznik SNB odmówił skomentowania informacji zamieszczonej na stronie internetowej pisma „Cash" sugerującej jakoby szwajcarski bank centralny za pośrednictwem swojej filii w Singapurze interweniował na rynku by osłabić franka.

Awanturnictwo Putina zaszkodziło rynkom

Reklama
Reklama

W poniedziałek szwajcarska waluta do progu 1,2 zbliżyła się najbardziej od10 stycznia 2013 r. W pewnym momencie za 1 euro trzeba było zapłacić zaledwie 1,2104 franka.  Handlujący na rynku opcji byli wczoraj najmniej niedźwiedzio nastawieni do perspektyw franka od maja 2013 r. Wydarzenia na Krymie pomieszały szyki analitykom, którzy przewidywali, że frank w tym roku będzie się osłabiał.

W tym roku szwajcarska waluta zyskała 1,2 proc. I była trzecią najlepszą pod tym względem po japońskim jenie (+4,2 proc.) i dolarze nowozelandzkim (+2,1 proc.).  Mediana prognoz ekspertów wskazuje, że na koniec czerwca  kurs franka wobec euro powinien wynosić 1,24 CHF. W styczniu był on przewartościowany o 11,9 proc., wynika z danych Szwajcarskiego Banku Narodowego.

Reklama
Finanse
Plastikowe karty odchodzą do lamusa? Polacy coraz częściej płacą zegarkiem i pierścieniem
Materiał Promocyjny
Twoja gwiazda bliżej niż myślisz — Mercedes Van ProCenter
Finanse
Wyprzedaż bitcoina jest oznaką szerszego niepokoju na rynkach globalnych
Finanse
Prognozy Goldman Sachs dla rynków na 2026 rok
Finanse
Walka o rosyjskie aktywa. Bruksela kontra Bruksela
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępcy zwiększają skalę ataków na urządzenia końcowe – komputery i smartfony
Finanse
Niesolidny jak czterdziestolatek. Polacy w pętli zadłużenia
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama