Polskie firmy nigdy nie były szczególnie rzetelnymi płatnikami, negatywnym symbolem takich praktyk są zaś sieci handlowe. Jednak z danych wywiadowni Bisnode Polska wynika, że niekoniecznie zasłużenie.
Sklepy nie są najgorsze
Firma zbadała moralność płatniczą niemal 50 sieci handlowych – ogółem na koniec 2013 roku 73,2 proc. ich zobowiązań finansowych regulowanych było zgodnie z umową. Jednocześnie sieci przeterminowały 19,5 proc. swoich zobowiązań do 30 dni, ale już tylko 2,4 proc. nie płaciło od 31 do 60 dni po terminie. Na jeszcze dłuższe opóźnienia przypadało w sumie tylko 4,9 proc. zobowiązań finansowych wobec kontrahentów.
– Dane z końca 2013 roku w ogromnym stopniu są porównywalne z 2012 i 2011 rokiem. Na przestrzeni ostatnich trzech lat notuje się niewielkie zmiany – wyjaśnia Tomasz Starzyk z Bisnode Polska.
Handel na tle innych branż nie wypada najgorzej – najwięcej faktur w terminie, bo 36,5 proc., reguluje branża budowlana, ale jeśli mowa o opóźnieniach przekraczających nawet 120 dni, to także ta branża lokuje się w czołówce z wynikiem 12,1 proc.
Niechlubnymi liderami są górnictwo i transport, w których odpowiednio 16 proc. oraz 16,6 proc. zobowiązań w 2013 r. zostało uregulowanych z opóźnieniem przekraczającym 120 dni.