Branża pożyczkowa dalej pod kreską

Druga fala pandemii nie uderzyła w branżę aż tak mocno jak pierwsza. Być może dlatego, że nigdy się po niej na dobre nie podniosła.

Publikacja: 23.11.2020 13:27

Branża pożyczkowa dalej pod kreską

Foto: Adobe Stock

Z analizy Fundacji Rozwoju Rynku Finansowego wynika, że w październiku firmy pożyczkowe udzieliły o 19 proc. mniej pożyczek na kwotę o 29 proc. niższą niż rok temu. Na razie nie widać, by uderzenie drugiej fali epidemii doprowadziło do tak gwałtownego załamania sprzedaży pożyczek jak wiosną, jednak w dalszym ciągu czwarty kwartał obarczony jest dużą niepewnością.

Choć od odnotowanej w kwietniu zapaści na rynku pożyczek pozabankowych, która była następstwem pandemii i mocno obniżonej rentowności sektora w związku z ustawowym obniżeniem limitu kosztów pozaodsetkowych, w kolejnych miesiącach sprzedaż stopniowo rosła, to we wrześniu tempo poprawy sprzedaży wyraźnie osłabło. FRRF łączyła to z postępującym wzrostem zachorowań na COVID-19 i ostudzeniem nastrojów konsumenckich. Dane październikowe są zbliżone do tych z września, przy czym od połowy października widać pogorszenie sprzedaży. W poprzednim miesiącu branża odnotowała także niższą niż we wrześniu liczbę odpytań o klientów w zewnętrznych bazach.

Według danych Biura Informacji Kredytowej liczba zapytań o raport BIK w październiku oscylowała w przedziale 40-45 tysięcy tygodniowo, z odczytem poniżej 40 tysięcy w drugim tygodniu października, a zatem w danych tych nie widać załamania związanego z tzw. drugą falą COVID-19. W dalszym ciągu są to, jednakże dane wyraźnie słabsze w porównaniu z poprzednim rokiem, a dynamika spadku liczby zapytań wahała się w przedziale od -27 proc. do -40,5 proc. r/r. Dane CRIF pokazują wyższe spadki rok do roku, rzędu 40-50 procent. Mniejszy spadek w ostatnim tygodniu miesiąca wynoszący 40,5 proc. w ujęciu rocznym wynika z niższej bazy porównawczej.

Dane BIK dotyczące wartości udzielonych pożyczek wskazują na spadki w zakresie od -38 proc r/r do -30 proc. r/r z najlepszym odczytem w trzecim tygodniu października (12-18.10), natomiast dane CRIF, które obejmują nieco inną bazę, oscylują w przedziale od 70 do 78 proc. zeszłorocznych poziomów z najlepszym odczytem w pierwszym oraz trzecim tygodniu października. Spadki w zakresie liczby przyznanych pożyczek są mniejsze niż w przypadku wartości udzielonego finansowania przez branżę. Jak wynika z danych CRIF w ujęciu liczbowym spadek sprzedaży wyniósł 18,6 procent.

Nominalnie wartość udzielonych pożyczek w październiku wzrosła o 1,4 proc. m/m, co wynika z 2,1 proc. wzrostu w tym okresie średniej wartości pożyczki. Liczba udzielonych pożyczek była już mniejsza o 0,7 proc. niż miesiąc wcześniej przy tej samej liczbie dni roboczych. Warto zauważyć, że jest to pierwszy spadek miesięczny od odnotowanego gwałtownego spadku w kwietniu. Średnia wartość pojedynczej pożyczki wyniosła w październiku 2966 zł, to mniej o 12,5 proc. w ujęciu rok do roku.

Z uwagi na model raportowania przez firmy pożyczkowe danych nt. liczby odrzucanych aplikacji o pożyczki, dane z ostatnich czterech tygodni zapewne ulegną korekcie. Z tego względu jako ostatni miarodajny odczyt traktujemy tydzień rozpoczynający się 28 września, który pokazuje delikatne pogorszenie się wskaźnika do poziomu 37,7 proc. wobec minimalnie niższych odczytów w poprzednich tygodniach września. W dalszym ciągu są to jednak poziomy wyraźnie lepsze od odczytów kwietniowych. W związku z faktem prawdopodobnej korekty danych w kolejnych okresach, wpływ drugiej fali COVID-19 nie jest widoczny na chwilę obecną.

Liczba aktywnych firm pożyczkowych w październiku, czyli takich, które udzieliły choć jednej pożyczki, według danych CRIF wynosi 38. Czyli tyle, ile we wrześniu, ale to o 25 proc. mniej niż rok wcześniej.

„Wyrażona przez nas opinia we wrześniowej edycji raportu zostaje przez nas podtrzymana: istnieje duże ryzyko, że odczyty w kolejnych tygodniach ulegną pogorszeniu z uwagi na bardzo dynamiczny rozwój epidemii COVID-19 w Polsce i wprowadzenie wielu ograniczeń w życiu gospodarczym i społecznym, a bieżący kwartał będzie testem dla kondycji rynku i działających na nim podmiotów. Głównym ryzykiem pozostaje kwestia dalszych obostrzeń, które może wprowadzić rząd w celu przeciwdziałania rozwojowi pandemii, co z kolei oznacza straty gospodarcze, a tym samym stawia pod znakiem zapytania takie kwestie jak: wzrost bezrobocia, zdolność konsumentów do regulowania zobowiązań i finalnie koszty ryzyka firm pożyczkowych. W warunkach obecnie obowiązujących, tj. przy ustawowym ograniczeniu wysokości kosztów pozaodsetkowych, warunki prowadzenia działalności przez instytucje pożyczkowe pozostają trudne, co nabiera znaczenia dla zdolności tych firm do kreowania akcji pożyczkowej. Z kolei ograniczona akcja pożyczkowa może być niekorzystnym zjawiskiem dla konsumentów" – ocenia FRRF.

Z analizy Fundacji Rozwoju Rynku Finansowego wynika, że w październiku firmy pożyczkowe udzieliły o 19 proc. mniej pożyczek na kwotę o 29 proc. niższą niż rok temu. Na razie nie widać, by uderzenie drugiej fali epidemii doprowadziło do tak gwałtownego załamania sprzedaży pożyczek jak wiosną, jednak w dalszym ciągu czwarty kwartał obarczony jest dużą niepewnością.

Choć od odnotowanej w kwietniu zapaści na rynku pożyczek pozabankowych, która była następstwem pandemii i mocno obniżonej rentowności sektora w związku z ustawowym obniżeniem limitu kosztów pozaodsetkowych, w kolejnych miesiącach sprzedaż stopniowo rosła, to we wrześniu tempo poprawy sprzedaży wyraźnie osłabło. FRRF łączyła to z postępującym wzrostem zachorowań na COVID-19 i ostudzeniem nastrojów konsumenckich. Dane październikowe są zbliżone do tych z września, przy czym od połowy października widać pogorszenie sprzedaży. W poprzednim miesiącu branża odnotowała także niższą niż we wrześniu liczbę odpytań o klientów w zewnętrznych bazach.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Finanse
Będzie konkurs dla członków Rady Fiskalnej
Finanse
Jak przestępcy ukrywają pieniądze? Kryptowaluty nie są wcale na czele
Finanse
Były dyrektor generalny Binance skazany za pranie brudnych pieniędzy
Finanse
Podniesienie kwoty wolnej od podatku. Minister finansów Andrzej Domański zdradził kiedy
Finanse
Co się dzieje z cenami złota? Ma być jeszcze drożej