W 2022 r. Grupa Europejskiego Banku Inwestycyjnego przekazała łącznie 28,4 mld euro finansowania w krajach objętych unijną polityką spójności. Chodzi o państwa, w których występują regiony słabiej rozwinięte (lub takie w okresie przejściowym), a gdzie poziom PKB per capita jest poniżej 100 proc. unijnej średniej.
Wsparcie samego Europejskiego Banku Inwestycyjnego wyniosło 24,8 mld euro, z czego aż 3,8 mld euro, a więc ponad 15 proc., trafiło do Polski. Dało nam to trzecią lokatę w Unii Europejskiej – po Francji i Hiszpanii (odpowiednio 4,8 mld euro i 4,2 mld euro), a przed tak dużymi krajami jak Włochy czy Niemcy – analizuje EBI w drugiej już edycji „Cohesion report”.
Dużo na zrównoważony rozwój miast
– To, że jesteśmy w topie krajów sięgających po finansowanie z EBI dla polityki spójności, wcale nie dziwi – komentuje Piotr Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej. Jak wskazuje, w ogóle jesteśmy największym państwem uprawnionym do unijnej pomocy strukturalnej, a samo finansowanie z Europejskiego Banku Inwestycyjnego jest bardzo atrakcyjne (zarówno jeśli chodzi o kredyty i pożyczki, jak i obligacje).
Jakie projekty spójności są najchętniej finansowane przez EBI w Polsce? Okazuje się, że aż 50 proc. dotyczy przedsięwzięć związanych ze zrównoważonym rozwojem miast i regionów. Reszta jest podzielona na takie obszary jak: energetyka odnawialna – z 21-proc. udziałem, innowacje i cyfryzacja – 16 proc., oraz wsparcie dla MŚP – 13 proc.