Trwający od 2006 r. sądowy spór pomiędzy funduszem MCI Management i Skarbem Państwa za doprowadzenie do upadłości wskutek błędnych decyzji fiskusa spółki portfelowej JTT Computer ma wreszcie szansę zostać rozstrzygnięty. JTT Computer (w przeszłości największy producent komputerów w Polsce) musiał dziesięć lat temu zakończyć działalność, bo stracił płynność finansową, gdy fiskus nałożył na firmę 20 mln zł kary (potem przyznał się do pomyłki i oddał pieniądze). MCI Management, który był głównym akcjonariuszem JTT, sprzedał udziały, które nabył za 10 mln zł, za 45 tys. zł. Teraz domaga się od Skarbu Państwa ok. 60 mln zł odszkodowania.
W poniedziałek wrocławski Sąd Apelacyjny zamknął rozprawę w tej sprawie i zapowiedział, że niedługo wyda wyrok. – Sąd zakończył postępowania dowodowe i zapoznał się z zeznaniami świadków. Jednak ze względu na złożoność sprawy wyda wyrok 17 stycznia – powiedziano „Rz" w biurze prasowym wrocławskiego Sądu Apelacyjnego.
– Wierzymy w praworządność państwa polskiego i cierpliwie czekamy na ostateczny wyrok. Oczekujemy, że werdykt będzie jednoznacznie potwierdzał nasze prawo do odszkodowania – skomentowała Magdalena Pasecka, członek zarządu MCI Management.
Poniedziałkowa rozprawa była kontynuacją posiedzenia z końca listopada. Sąd odroczył wówczas rozprawę, bo giełdowy fundusz złożył pismo z wnioskami dowodowymi. Odniósł się w nim do uzasadnienia czerwcowego wyroku Sądu Najwyższego, który uchylił wcześniejszy wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu (przyznał giełdowej spółce 46 mln odszkodowania). Sąd Najwyższy taką decyzję argumentował tym, że MCI Management zarobiło na upadłości JTT Computer, bo m.in. kupowało aktywa od syndyka. Prokuratoria Generalna reprezentująca w sporze Skarb Państwa nie skorzystała z prawa do ustosunkowania się pisma do MCI (miała na to 14 dni).