Dotacje uda się wydać

Optymistyczne prognozy wykorzystania pomocy na lata 2004 – 2006. Do końca tego roku mamy wydać 97 – 98 proc. z 8,3 mld euro. W I kwartale 2009 – dobić do setki

Publikacja: 05.05.2008 02:11

Pieniądze

Pieniądze

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Nie stracimy ani złotówki z funduszy na lata 2004 – 2006 – deklarują urzędnicy. Jak wynika z zebranych przez „Rz” informacji, do końca grudnia beneficjentom wypłacić mamy od 93 do 100 proc. środków UE w zależności od programu. A w kolejnych miesiącach – resztę środków.

Pytanie tylko, czy te prognozy są realne. Część instytucji (np. resorty gospodarki, edukacji czy środowiska) za najlepszy prognostyk uznała wartość podpisanych obecnie umów (przekracza ona nawet wartość dostępnych środków). Tyle że między podpisaniem umowy a wypłatą pieniędzy może się wiele wydarzyć.

– Może się okazać, że nie wszystkie poniesione przez beneficjenta nakłady podlegają refundacji z UE – mówi Ewa Fedor z Konfederacji Pracodawców Polskich. Albo że realizacja inwestycji była tańsza, niż planowano. Uzyskane w ten sposób „oszczędności” trudno będzie wydać w ostatniej chwili. – Moim zdaniem te prognozy są zbyt optymistyczne – mówi Fedor. – Ale nawet jeśli wydamy 90 – 95 proc. środków, to i tak będzie wielki sukces – dodaje.

Małgorzata Krzysztoszek z PKPP Lewiatan podkreśla, że o prawdziwym sukcesie będziemy mogli mówić dopiero wtedy, gdy poznamy efekty unijnych funduszy. – Większość z kilku tysięcy firm wykorzystała je na proste zakupy maszyn i urządzeń. To poprawiło warunki pracy, ale raczej nie przyniosło gospodarce wartości dodanej.

Jak wynika z danych resortu rozwoju, napływ środków z Unii nie spowodował wzrostu nakładów na działalność badawczo-rozwojową, nie zmniejszył też zróżnicowania regionalnego w Polsce. Powstało za to ok. 320 tys. miejsc pracy, a PKB w 2008 r. może być nawet o 3 proc. wyższy. Dane Eurostatu pokazują, że poziom zamożności społeczeństwa wzrósł z 49 proc. unijnej średniej w 2003 r. do 55,4 proc. w 2008 r. (prognoza). Daje nam to ostatnią pozycję wśród 25 państw UE.

Grecja swoje pierwsze fundusze, podobne w strukturze do naszych, wydawała w latach 1989 – 1993. Poziom płatności wyniósł w sumie 85 proc., a efekty okazały się mizerne. Co prawda zbudowano 1000 km autostrad, powstało 50 tys. miejsc pracy, ale w sumie – ze względu na dekoniunkturę gospodarki – wzrosło bezrobocie, a PKB per capita spadł. Dla porównania Irlandia w tym samym okresie wydała 99 proc. pomocy z UE, a rozwój tego kraju można podziwiać do dziś. Tyle że pieniądze z UE jedynie wspomagały głębokie reformy gospodarcze.

8,3 mld euro, które musimy wykorzystać do końca tego roku, to tzw. fundusze strukturalne na lata 2004 – 2006. Ale to niejedyne pieniądze, które wydajemy w tym roku. Z Funduszu Spójności współfinansujemy duże inwestycje infrastrukturalne – np. autostrady i oczyszczalnie. Program ten musimy zamknąć do końca 2010 r., ale są z tym coraz większe problemy. Brakuje 2 mld euro na projekty środowiskowe, a ostatnio się okazało, że brak dostosowania naszego prawa do unijnych dyrektyw może wstrzymać inwestycje, przede wszystkim drogowe.

W 2008 r. zaczynamy też czerpać ze środków na lata 2007 – 2013. Niedostosowane prawo może wstrzymać absorpcję także tych funduszy.

Nie stracimy ani złotówki z funduszy na lata 2004 – 2006 – deklarują urzędnicy. Jak wynika z zebranych przez „Rz” informacji, do końca grudnia beneficjentom wypłacić mamy od 93 do 100 proc. środków UE w zależności od programu. A w kolejnych miesiącach – resztę środków.

Pytanie tylko, czy te prognozy są realne. Część instytucji (np. resorty gospodarki, edukacji czy środowiska) za najlepszy prognostyk uznała wartość podpisanych obecnie umów (przekracza ona nawet wartość dostępnych środków). Tyle że między podpisaniem umowy a wypłatą pieniędzy może się wiele wydarzyć.

Pozostało 81% artykułu
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu