Wspólna waluta zachęci do większych inwestycji

Przyjęcie euro przez Słowację pogorszy sytuację eksporterów. Nasi południowi sąsiedzi staną się jeszcze bardziej atrakcyjni dla inwestorów zagranicznych

Publikacja: 05.05.2008 02:47

Wspólna waluta zachęci do większych inwestycji

Foto: Rzeczpospolita

Wymiana handlowa między Polską a Słowacją rośnie w tempie ok. 20 proc. rok do roku. W 2007 roku przekroczyła wartość 4,3 mld euro. Około połowy tej kwoty przypada na eksport, a reszta na import. Co prawda Słowacja nie należy do naszych głównych partnerów handlowych (jest poza pierwszą dziesiątką), ale pozycja Polski w bilansie handlowym naszych sąsiadów jest już zdecydowanie mocniejsza. W ubiegłym roku Polska była 7. partnerem Słowacji pod względem importu i 5., biorąc pod uwagę eksport.Do naszych południowych sąsiadów eksportujemy głównie części samochodowe, meble, oleje ropy naftowej, druty, kable i węgiel. Ze Słowacji najczęściej sprowadzamy zaś wyroby ze stali, oleje ropy naftowej, samochody, telewizory i żywność.

– Na wielu rynkach europejskich nasze wyroby ze sobą konkurują. Dzięki przyjęciu euro słowackim przedsiębiorcom będzie łatwiej eksportować. Zniknie problem zabezpieczeń kursowych. Słowacka gospodarka jest podobna do naszej, powinniśmy się uważnie przypatrywać jej doświadczeniom i jak najszybciej wprowadzić europejską walutę w Polsce – uważa Andrzej Arendarski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej.

Przystąpienie kolejnych krajów do strefy euro, gdy my pozostajemy przy złotym, będzie pogarszać naszą sytuację

Mniej imponująco wygląda wymiana inwestycyjna. Słowacy od 1993 do 2006 r. zainwestowali w Polsce 49,6 mln dol. Stanowi to ok. 4,7 proc. wszystkich inwestycji zagranicznych. Większość z nich związana jest z produkcją koksu oraz paliw napędowych. Pozostałe ważniejsze dziedziny to handel hurtowy oraz przemysł spożywczy.

Polskie przedsiębiorstwa zainwestowały na terenie Słowacji między 1993 a 2006 r. zaledwie 18,7 mln dol. Największe rodzime projekty dotyczą produkcji i dystrybucji napojów (Maspex Wadowice), usług doradztwa komputerowego i sprzedaży oprogramowania (Asseco Poland, ComArch) oraz dystrybucji materiałów budowlanych i artykułów wyposażenia wnętrz (Merkury Market).

– Przystąpienie każdego kolejnego kraju do strefy euro, podczas gdy my pozostajemy przy złotym, będzie pogarszać naszą sytuację. Z powodu różnic kursowych utraciliśmy w ciągu ostatnich dwóch lat ok. 20 – 30 proc. przychodów. Eksportujemy coraz więcej, a dostajemy tyle samo pieniędzy w przeliczeniu na złote – mówi Janusz Filipiak, prezes ComArchu.

W 2006 roku inwestycje z Polski na Słowacji nakierowane były prawie w całości na produkcję konstrukcji i wyrobów metalowych, co ma związek z rozruchem produkcji w nowych fabrykach samochodowych Hyundai, Peugeot i Kia, które zlokalizowane są na terenie Słowacji. Te trzy bardzo prestiżowe inwestycje przegraliśmy kilka lat temu właśnie ze Słowacją.

– Przyjęcie euro przez Słowację poprawi konkurencyjność i zwiększy atrakcyjność inwestycyjną naszych południowych sąsiadów. Firmy, które będą prowadziły tam działalność, nie będą ponosiły ryzyka kursowego. A w Polsce wraz z umacniającym się złotym ten problem narasta, gdyż inwestorzy zagraniczni najczęściej produkcję przeznaczają na eksport – wyjaśnia Marcin Kaszuba, menedżer w Ernst & Young.

Ministerstwo Gospodarki przewiduje też, że polscy przedsiębiorcy będą coraz bardziej zainteresowani lokowaniem inwestycji na Słowacji, zwłaszcza w obszarze przemysłu samochodowego, usług handlowych oraz branży turystycznej.

Wymiana handlowa między Polską a Słowacją rośnie w tempie ok. 20 proc. rok do roku. W 2007 roku przekroczyła wartość 4,3 mld euro. Około połowy tej kwoty przypada na eksport, a reszta na import. Co prawda Słowacja nie należy do naszych głównych partnerów handlowych (jest poza pierwszą dziesiątką), ale pozycja Polski w bilansie handlowym naszych sąsiadów jest już zdecydowanie mocniejsza. W ubiegłym roku Polska była 7. partnerem Słowacji pod względem importu i 5., biorąc pod uwagę eksport.Do naszych południowych sąsiadów eksportujemy głównie części samochodowe, meble, oleje ropy naftowej, druty, kable i węgiel. Ze Słowacji najczęściej sprowadzamy zaś wyroby ze stali, oleje ropy naftowej, samochody, telewizory i żywność.

Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu