Jak szacuje Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, w czerwcu stopa bezrobocia spadła do 10,7 proc. z 10,8 proc. w maju. O ponad 24 tys. zmalała także liczba osób bezrobotnych.
[wyimek]1,659 mln bezrobotnych było zarejestrowanych w urzędach pracy w całym kraju na koniec czerwca 2009 r.[/wyimek]
Urzędy pracy twierdzą jednak, że nie należy do tych danych przywiązywać zbyt dużej wagi. – Sytuacja i tak się pogarsza. Zmalało zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw, o jedną piątą spadły obroty w handlu hurtowym, o prawie jedną trzecią w detalicznym. Wkrótce możemy mieć poważne kłopoty – uważa dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Olsztynie Zdzisław Szczepkowski.
Już teraz coraz większych problemów zaczyna przysparzać młodzież. W pośredniakach na Podlasiu jeszcze w czerwcu zaczęli się rejestrować absolwenci, którzy nie chcieli kontynuować nauki.
– W lipcu czekamy na maturzystów, którzy się nie dostaną na studia – mówi Edyta Dąbrowska z Wojewódzkiego Urzędu Pracy (WUP) w Białymstoku. Ta narastająca fala może szybko skompensować niewielkie spadki liczby bezrobotnych.