Reklama

„Katastrofa pod każdym względem”. Sławomir Cenckiewicz ocenia sprawę domu w Wyrykach

Występ Marcina Bosackiego na forum RB ONZ był publiczną kompromitacją Polski – ocenił w rozmowie z Wirtualną Polską Sławomir Cenckiewicz. Szef BBN powiedział, że wiceminister spraw zagranicznych nieświadomie wzmocnił cztery główne filary rosyjskiej propagandy oraz stworzył dla Rosjan korzystne warunki do propagandowego kontruderzenia.

Publikacja: 20.09.2025 13:05

Szef BBN Sławomir Cenckiewicz

Szef BBN Sławomir Cenckiewicz

Foto: PAP/Leszek Szymański

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Czy zdaniem szefa BBN Polska jest gotowa do odpierania ataków dronów?
  • Jak Sławomir Cenckiewicz zapatruje się na polskie inwestycje w obronność?
  • Co szef BBN uważa na temat zachowania Rosji w kontekście konfliktów z Gruzją i Ukrainą?
  • Jak Cenckiewicz ocenia reakcję rządu na uszkodzenie domu w Wyrykach?
  • Dlaczego szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego krytykuje Marcina Bosackiego po jego występie na forum RB ONZ?

Podczas ataku Rosji na Ukrainę w nocy z 9 na 10 września rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną, kilka z nich zostało zestrzelonych. Były to nieuzbrojone w głowice bezzałogowce – wabiki, koszt jednej takiej maszyny szacowany jest na ok. 10 tys. dolarów.

Na terenie pięciu województw odnaleziono szczątki kilkunastu dronów, najwięcej w województwie lubelskim. Wabiki nie spowodowały szkód, jednak w Wyrykach Woli pod Włodawą, niedaleko granicy z Białorusią, „niezidentyfikowany obiekt latający” – jak nazwała go lubelska prokuratura – spowodował zniszczenia prywatnego domu. „Rzeczpospolita” ujawniła, że na dom spadła rakieta AIM-120 AMRAAM, wystrzelona z polskiego myśliwca F-16 w celu strącenia rosyjskiego bezzałogowca. Nie doszło do eksplozji i nikt nie odniósł obrażeń, ale budynek został poważnie uszkodzony.

Czytaj więcej

To nie był rosyjski dron? Minister: Bardzo prawdopodobne, ale nie należy się tym emocjonować

Sławomir Cenckiewicz: Drony? Decydenci nie odrobili lekcji

Publikacja „Rzeczpospolitej” wywołała polityczną burzę. Opozycja zarzucała rządowi Donalda Tuska dezinformację, z kolei koalicja oskarżała opozycję o wpisywanie się w rosyjską propagandę.

Reklama
Reklama

Teraz o sprawę w rozmowie z Wirtualną Polską zapytany został Sławomir Cenckiewicz, który od ponad miesiąca stoi na czele Biura Bezpieczeństwa Narodowego. – Wydarzenia tej nocy to dla nas lekcja, która unaoczniła braki w systemie – systemie budowanym od wielu lat – powiedział. Dodał, że w przypadku budowy systemu obrony powietrznej można mówić o wyścigu z czasem. – Ten czas ma Rosja, która zna nasze słabości i doskonali swoje zdolności napadu powietrznego – ocenił.

– Trudno dziś, po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony, mówić, że jesteśmy w pełni gotowi na to, żeby sprostać tego typu zagrożeniom. Możemy sobie tylko wyobrazić konsekwencje: co jeśli drony będą uzbrojone i będzie ich więcej, znacznie więcej? – przyznał Cenckiewicz. Wyraził opinię, że decydenci nie odrobili lekcji.

Czytaj więcej

Wipler: Ukraińcy szkoleni przez Polaków mają szkolić polskie wojsko?

– Pamiętam z czasów pracy w MON, że wszystkie plany uszczelnienia nieba – i nie mówię tylko o trójwarstwowym systemie zapory antyrakietowej i przeciwlotniczej (Wisła-Narew-Pilica), ale też o walce z dronami bojowymi – od lat były przedmiotem dyskusji – zaznaczył. Szef BBN wspomniał o decyzji o zakupie śmigłowców Apache oraz aerostatów Barbara. – Można się cieszyć, że umowa na zakup czterech aerostatów została podpisana w maju 2024 roku – podkreślił.

Szef BBN: Rosja chce zdobywać terytoria i nęka Polskę

W kontekście rosnącej roli dronów na współczesnym polu walki współpracownik prezydenta Karola Nawrockiego był przez WP pytany, czy Polska mądrze wydaje 4-5 proc. PKB na obronność, kupując koreańskie czołgi i amerykańskie myśliwce. – Uważam, że powinniśmy inwestować na wszystkich kierunkach. Należę do osób, które od wielu lat – i to jest jedna z osi mojej krytyki prorosyjskiej polityki Donalda Tuska z lat 2007-2014 – zakładają, że Rosja nigdy nie wyzbyła się woli zdobywania terytoriów – padła odpowiedź.

Cenckiewicz przekonywał, że w 2008 r. wobec wojny rosyjsko-gruzińskiej należało „porzucić mrzonki o »resecie« z »nową« Rosją”. – Wojna rosyjsko-ukraińska świetnie pokazała, że Rosja chce zdobywać terytoria – powiedział Wirtualnej Polsce szef BBN, dodając że zdobycie terytoriów wymaga użycia nie tylko dronów, lecz środków konwencjonalnych.

Reklama
Reklama
Doradca prezydenta Jan Józef Kasprzyk, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Sławomir Cenckiewicz i g

Doradca prezydenta Jan Józef Kasprzyk, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Sławomir Cenckiewicz i gen. w st. spocz. Leon Komornicki na uroczystości upamiętniającej 86. rocznicę agresji sowieckiej na Polskę przed Pomnikiem Poległym i Pomordowanym na Wschodzie na skwerze Matki Sybiraczki w Warszawie

Foto: PAP/Tomasz Gzell

Rosja, kontynuował, „nęka swoich przeciwników walką wywiadowczą i informacyjną, uderzeniami dronowymi czy rakietowymi, które mają zniszczyć cele związane z infrastrukturą krytyczną, obniżyć morale w wojsku i społeczeństwie, skłócić to społeczeństwo i elity”. – Do tego służą działania nękające, którymi Polska została objęta w zeszłym tygodniu – przekonywał.

Pytany, czego BBN spodziewa się dalej od Rosji, Sławomir Cenckiewicz odparł, że „najgorszego”. – Rosjanie nas nieustannie prowokują, najpełniej w ramach tego, co znamy pod kryptonimem Zapad-25. Naruszyli polską przestrzeń powietrzną – to też element ćwiczenia, skorelowany z innymi działaniami, a my nie mamy pomysłu, jak o tym opowiedzieć i jak na to zareagować. I w tych warunkach nawet postulat wydziedziczenia Rosjan z siedziby przy Belwederskiej staje się dla części rządzących „kontrowersją”. Obawiam się, że z tak postrzeganej drabiny eskalacyjnej my albo już spadliśmy, albo obsunęła się nam noga i spadamy dwa szczeble w dół – mówił.

Czytaj więcej

Władysław Kosiniak-Kamysz w Kijowie. Polska i Ukraina podpisały „trzy ważne porozumienia”

Zachowanie Marcina Bosackiego na forum ONZ. Sławomir Cenckiewicz mówi o kompromitacji

Po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony wiceminister spraw zagranicznych Marcin Bosacki (PO) na zwołanym na wniosek Polski posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ pokazywał fotografię uszkodzonego domu w Wyrykach, mówiąc, że spadł tam rosyjski dron. Zdaniem Sławomira Cenckiewicza, występ Bosackiego to „publiczna kompromitacja Polski na forum międzynarodowym”.

– Sprawa dronów i rakiety wystrzelonej przypadkiem w dom we Wyrykach przez nasze siły powietrzne pokazała, że wybrano kłamstwo zamiast prawdy, budując dezinformacyjną masę dla Rosjan i tej części polskiej opinii publicznej, która kontestuje jakiekolwiek polskie zaangażowanie w pomoc dla Ukrainy broniącej się przed Rosją – stwierdził szef BBN. Według niego, sprawa domu w Wyrykach to „katastrofa pod każdym względem, zwłaszcza po występie wiceministra Marcina Bosackiego w ONZ”.

Reklama
Reklama
Posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ. Marcin Bosacki pokazuje zdjęcie uszkodzonego domu w Wyrykach

Posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ. Marcin Bosacki pokazuje zdjęcie uszkodzonego domu w Wyrykach

Foto: REUTERS/Jeenah Moon

– Z naszych analiz rosyjskiej infosfery i komunikacji dyplomatycznej wynika, że nieświadomie Bosacki wzmocnił cztery główne filary rosyjskiej propagandy: uprawdopodobnił opowieść o polskich „fałszerstwach”, „rusofobii” i „niekompetencji” w rozpoznawaniu zagrożeń (sam mówił później, że swoją wiedzę oparł na mediach!), a przez rozciągnięcie na kilka dni narastającego napięcia wokół kłamstwa o Wyrykach stworzył dla Rosjan korzystne warunki do propagandowego kontruderzenia – mówił w rozmowie z Wirtualną Polską Cenckiewicz.

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Czy zdaniem szefa BBN Polska jest gotowa do odpierania ataków dronów?
  • Jak Sławomir Cenckiewicz zapatruje się na polskie inwestycje w obronność?
  • Co szef BBN uważa na temat zachowania Rosji w kontekście konfliktów z Gruzją i Ukrainą?
  • Jak Cenckiewicz ocenia reakcję rządu na uszkodzenie domu w Wyrykach?
  • Dlaczego szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego krytykuje Marcina Bosackiego po jego występie na forum RB ONZ?
Pozostało jeszcze 94% artykułu

Podczas ataku Rosji na Ukrainę w nocy z 9 na 10 września rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną, kilka z nich zostało zestrzelonych. Były to nieuzbrojone w głowice bezzałogowce – wabiki, koszt jednej takiej maszyny szacowany jest na ok. 10 tys. dolarów.

Na terenie pięciu województw odnaleziono szczątki kilkunastu dronów, najwięcej w województwie lubelskim. Wabiki nie spowodowały szkód, jednak w Wyrykach Woli pod Włodawą, niedaleko granicy z Białorusią, „niezidentyfikowany obiekt latający” – jak nazwała go lubelska prokuratura – spowodował zniszczenia prywatnego domu. „Rzeczpospolita” ujawniła, że na dom spadła rakieta AIM-120 AMRAAM, wystrzelona z polskiego myśliwca F-16 w celu strącenia rosyjskiego bezzałogowca. Nie doszło do eksplozji i nikt nie odniósł obrażeń, ale budynek został poważnie uszkodzony.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Wipler: Ukraińcy szkoleni przez Polaków mają szkolić polskie wojsko?
Polityka
„Skandal”. Prezes PiS krytykuje PAP i Szłapkę za słowa na temat Trumpa
Polityka
Jarosław Kaczyński: Jako premier miałem zeszyty opisujące każdy resort. Czy Donald Tusk to robi?
Polityka
Rząd przedstawia priorytety. Wojska dronowe, CPK, elektrownia atomowa i rewolucja kolejowa
Reklama
Reklama