Presja na RPP rośnie, rząd chce cięcia stóp

Niższy koszt pieniądza miałby pomóc w ożywieniu gospodarki w drugim półroczu

Aktualizacja: 24.01.2013 02:25 Publikacja: 24.01.2013 02:24

Analitycy spodziewają się, że w lutym, mimo zapowiadanej przerwy, RPP zmniejszy koszt pieniądza o ko

Analitycy spodziewają się, że w lutym, mimo zapowiadanej przerwy, RPP zmniejszy koszt pieniądza o kolejne 25 pkt baz. Decyzja marcowa będzie zależała od wyników najnowszej projekcji inflacyjnej.

Foto: Rzeczpospolita

Jeśli Rada Polityki Pieniężnej nie zacznie mocniej obniżać stóp procentowych, to ożywienie w tym roku może nie przyjść – mówi „Rz" rozmówca zbliżony do resortu finansów. Eksperci ministerstwa przygotowali nawet raport, w którym przekonują, że główna stopa procentowa powinna spaść w tym roku nawet do 2,75 proc. z obecnych 4 proc.

– Rada musi dostrzec w końcu, że gospodarka ostro słabnie, co oznacza np. ryzyko mocnego wzrostu bezrobocia – dodaje z kolei rozmówca „Rz" zbliżony do Kancelarii Premiera.

Rządowy front

Próby wpłynięcia przedstawicieli rządu na władze monetarne, którym niezależność gwarantuje konstytucja, się nasilają. Do szybszego działania nawołuje członków RPP minister finansów Jacek Rostowski, ale też wicepremier Janusz Piechociński oraz minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz.

– Rządzących zaskoczyła skala spowolnienia gospodarki. Jeżeli minister finansów publicznie mówi, że potrzebne jest większe dostosowanie, to znaczy, że sytuacja jest bardzo zła – ocenia Jakub Borowski, członek Rady Gospodarczej przy Premierze.

– Ministerstwo wciąż wierzy w to, że PKB wzrośnie w 2013 r. o 1,5–2 proc. – mówi rozmówca „Rz" zbliżony do MF. Według tych prognoz, dołek koniunktury ma przypaść na I kw. – wtedy roczny wzrost PKB może wynieść ok. 1 proc. wobec oczekiwanych przez MF 1,5 proc. w IV kw. 2012 r.

Inflacja odpuszcza

Argumentem za głębszym cięciem stóp jest dla resortu finansów także szybki spadek inflacji. W budżecie zapisano, że średnio w roku wzrost cen wyniesie 2,7 proc. – Najnowsze, nieoficjalne prognozy MF pokazują, że może to być tylko 1,9 proc., a będą i takie miesiące, kiedy inflacja rok do roku spadnie poniżej 1,5 proc., czyli dolnego odchylenia od celu RPP – podkreśla rozmówca „Rz". To oznacza, że budżet nie dostanie tzw. podatku inflacyjnego – to kolejne, obok niższego wzrostu gospodarczego, zagrożenie dla wykonania planu finansowego i ryzyko jego nowelizacji w ciągu roku.

Jest jeszcze jeden powód – korzystna rentowność obligacji. Oczekiwania inwestorów, że stopy procentowe w Polsce jeszcze spadną, zachęcały ich do kupna obligacji skarbowych. Ostatnie wypowiedzi prezesa NBP Marka Belki sugerujące, że czeka nas przerwa w cięciach, natychmiast odbiły się na rynku długu. Minister finansów w tym roku musi jeszcze pozyskać blisko 90 mld zł, a każde zbicie krótkookresowej stopy procentowej powoduje, że koszty finansowania stają się niższe.

Powodów, aby pospieszać RPP minister ma więc wiele. Sposób, w jaki to robi, nie podoba się ekonomistom. – Resort finansów może tworzyć i upubliczniać własne wyliczenia optymalnej stopy procentowej, ale wypowiedzi mające charakter publicznych połajanek pod adresem RPP lub, co gorsza, wskazywanie Rady jako głównego winnego słabszego wzrostu gospodarczego są niedopuszczalne – ocenia Janusz Jankowiak z Polskiej Rady Biznesu. – Minister finansów powinien współpracować z NBP, a nie formułować wypowiedzi mające charakter nacisków. To niezgodne z rozwiązaniami obowiązującymi w UE – dodaje Marian Noga, były członek RPP.

Niezależność banku centralnego jest zapisana w polskiej konstytucji, a także w traktacie z Maastricht. Elżbieta Chojna-Duch, członkini obecnej RPP, jest zdania, że minister finansów ma prawo do własnych ocen, podobnie jak każda inna osoba publiczna czy prywatna. – Merytorycznie ocena ta może się wydawać zasadna – mówi „Rz" Chojna-Duch, która już od września opowiada się za obniżką stóp procentowych o 50 pkt baz.

– Podejmując decyzje w ramach misji, którą wyznacza RPP konstytucja, ustawa o NBP i założenia polityki pieniężnej, członkowie Rady kierują się swoją wiedzą i różnymi ocenami, w tym biorą pod uwagę opinię ministra finansów – dodaje. Przypomina, że obowiązkiem RPP jest utrzymanie stabilnego poziomu cen, a jeśli ten warunek jest spełniony,  to Rada może też wspierać politykę gospodarczą rządu.

Monetarne wsparcie

– RPP próbuje wyważyć między utrzymaniem dodatniej realnej stopy procentowej a niedopuszczeniem, aby dysparytet stóp pomiędzy Polską a powiedzmy strefą euro był zbyt duży – wyjaśnił wczoraj Marek Belka, prezes NBP. Teraz poziom realnych stóp procentowych w Polsce jest wyższy niż w zdecydowanej większości innych krajów Unii Europejskiej.

Zdaniem Borowskiego dalsze znaczące łagodzenie polityki pieniężnej jest uzasadnione, ale stopy powinny spaść jeszcze najwyżej o 75 pkt bazowych. – Kurs walutowy jest oporny na działania po stronie monetarnej, a obniżki stóp przekładają się właściwie tylko na spadek stopy WIBOR. Rada powinna w lutym ciąć o 50 pkt, aby ruszyć kursem i zakończyć cykl obniżką o 25 pkt baz. w marcu – mówi ekonomista. Jego zdaniem w taki sposób, bez zagrożenia, że słaby złoty podbije inflację, Rada może złagodzić spowolnienie w II kw. i wspomóc spodziewane ożywienie gospodarki pod koniec roku.

Nawoływania ministra finansów mogą jednak przynieść odwrotny skutek. – Usztywnić jeszcze bardziej tych członków Rady, którzy są niepewni swoich decyzji, a takich w obecnej Radzie jest sporo – przyznaje Jankowiak, który sam jest zwolennikiem szybkich i głębokich cięć stóp procentowych. – Mam nadzieję, że urażona ambicja niektórych członków Rady nie spowoduje, że ich decyzje będą podejmowane na przekór zdrowemu rozsądkowi – dodaje ekonomista.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorów, a.kaminska@rp.pl; p.czurylo@rp.pl

Rekordowy popyt na polskie obligacje, rentowność w dół

Ministerstwo Finansów na wczorajszym przetargu zebrało z rynku blisko 14 mld zł. Tym samym potrzeby pożyczkowe na ten rok ma sfinansowane w 40 procentach.

Inwestorzy kupili papiery dwu- i pięcioletnie o wartości blisko 12 mld zł przy 20 mld zł popytu. Rentowność wyniosła 3,28 proc. (2-latki) i 3,43 proc. (5-latki). Przed aukcją analitycy obawiali się, że zainteresowanie obligacjami może być mniejsze ze względu na zapowiedź przerwy w obniżkach stóp procentowych i słabsze dane z polskiej gospodarki. Tak się jednak nie stało. – Przetarg rozwiał wątpliwości co do oceny Polski przez inwestorów. Rekordowo wysoki popyt zarówno od krajowych, jak i zagranicznych inwestorów, rekordowa sprzedaż i najniższe w historii rentowność. Przyjęliśmy tylko po kilka pierwszych ofert z cenami wyższymi od rynkowych – mówi Piotr Marczak, dyrektor Departamentu Długu Publicznego MF. Na przetargu uzupełniającym resort sprzedał dodatkowo obligacje za 1,8 mld zł. Po aukcji wiceminister finansów Wojciech Kowalczyk poinformował, że resort podtrzymuje plan sfinansowania połowy potrzeb pożyczkowych na ten rok, które wynoszą 145 mld zł, do końca pierwszego kwartału. Dodał, że rentowność papierów na aukcji była niższa niż na rynku, co pokazuje, że inwestorzy spodziewają się dalszych obniżek stóp procentowych. Nie odstraszają ich też  gorsze, niż się spodziewano, dane z polskiego przemysłu. Kowalczyk poinformował, że do końca miesiąca resort zamknie emisję typu private placement o wartości kilkuset mln euro.     —agmk

Jeśli Rada Polityki Pieniężnej nie zacznie mocniej obniżać stóp procentowych, to ożywienie w tym roku może nie przyjść – mówi „Rz" rozmówca zbliżony do resortu finansów. Eksperci ministerstwa przygotowali nawet raport, w którym przekonują, że główna stopa procentowa powinna spaść w tym roku nawet do 2,75 proc. z obecnych 4 proc.

– Rada musi dostrzec w końcu, że gospodarka ostro słabnie, co oznacza np. ryzyko mocnego wzrostu bezrobocia – dodaje z kolei rozmówca „Rz" zbliżony do Kancelarii Premiera.

Pozostało 92% artykułu
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu