Prezes NBP Marek Belka jest mniej entuzjastycznie nastawiony do bardzo szybkiego przyjęcia euro w Polsce, choć jest euroentuzjastą - wynika z wywiadu udzielonego "Wall Street Journal". Jego zdaniem termin przystąpienia do unii walutowej jest decyzją polityczną.
- Czy i kiedy Polska wstąpi do strefy euro jest polityczną decyzją. Ale jako ekonomista muszę być tak obiektywny, jak to tylko możliwe. Nawet jeśli to nie jest zupełnie możliwe - jestem euroentuzjastą, ale jestem mniej entuzjastyczny, jeśli chodzi o bardzo szybkie przyjęcie euro – wyjaśniła na łamach gazety prezes NBP.
Belka dodał też, że w polityce monetarnej wszystkie opcje w tej chwili są otwarte. Dodatkowo jednak bank centralny musi przyjrzeć się uważnie sytuacji na rynku długu.
- To czego potrzebujemy, to ocena przyszłej projekcji inflacyjnej i prognoz wzrostu PKB w najbliższych tygodniach. Po drugie musimy przyjrzeć się kwestiom, na które zwykle nie patrzyliśmy, czyli sytuacji na rynku papierów skarbowych. Rosnący popyt na polskie obligacje skarbowe można zinterpretować jako fantastyczny, ale nie jesteśmy bardzo szczęśliwi z powodu rosnącego udziału nierezydentów w tym rynku. Musimy przyjrzeć się wielu rzeczom i zdefiniować strategię na najbliższą przyszłość. Jeśli mówię o najbliższej przyszłości to mam na myśli kilka miesięcy - powiedział Belka.
Jego zdaniem bank centralny musi zdefiniować średniookresową strategię dotyczącą stóp procentowych. Zakomunikowanie jej rynkowi może zabrać trochę czasu.