Jak podliczyła agencja Bloomberg na koniec 2012 r Chiny miały w międzynarodowych rezerwach 3,3 bln dol. w walutach i złocie. To 30,2 proc. wszystkich rezerw świata i dwa razy tyle ile warte jest zgromadzone w nich złoto. Kolejne miejsca pod względem wielości rezerw zajmują Japonia (tryz razy niższe rezerwy od chińskich), Arabia Saudyjska, Rosja i Szwajcaria.
Chińskie zasoby po raz pierwszy przekroczyły wartość całego złota świata w 2004 r i od tego czasu ciągle rosną. Do końca 2012 r zwiększyły się o 721 proc.. Dla porównania łączne rezerwy pozostałych krajów BRIC - Brazylii, Rosji i Indii zwiększyły się o 400 proc. do 1,1 bln dol..
Około dwie trzecie rezerw Chin stanowią dolary, a 15 proc. jest w euro podał agencji Yao Wei, ekonomista Societe Generale w Hongkongu.
- Chiny zachęcają swoje firmy i mieszkańców, aby gromadzili więcej obcej waluty zgodnie z przyjętą strategią zwaną "ukrywanie walut obcych wśród ludzi". To znaczy, że rządowe rezerwy zagraniczne mogą stopniowo spadać - tłumaczy analityk.
Udział złota w rezerwach Chin to tylko 2 proc. podczas gdy np. w USA czy Niemczech aż 70 proc.