To najwyższa kwota od pięciu lat, rezultat przekonania nadzoru rynku, że instytucje te mają wystarczające kapitały by przetrwać kolejny ekonomiczny szok. Fundusze te napłyną do kieszeni właścicieli banków dzięki skupowi własnych akcji oraz dywidendom.

Na buy back amerykańscy giganci ( w tym gronie są m.in. Citigroup oraz Bank of America) wydadzą 26,4 miliarda dolarów, wynika z prognoz trzech analityków z Wall Street. W okresie poprzednich 12 miesięcy na ten cel poszło 23,8 mld USD. Na dywidendę banki przeznaczą 14,5 miliarda dolarów, czyli 3,4 mld USD więcej niż w ubiegłym roku. O ile zgodzi się na to Rezerwa Federalna, która jutro ujawni wstępne wyniki testów odporności 18 największych amerykańskich pożyczkodawców na szoki. W przyszłym tygodniu banki dowiedzą się, czy mogą zwiększyć wypłatę dla akcjonariuszy.

- Kilka lat temu branża bankowa miała za mało kapitału, a teraz dotarliśmy do punktu, kiedy w niezbyt odległej przyszłości będą go miały zbyt dużo-  wskazuje Jason Goldberg, nowojorski analityk brytyjskiego banku Barclays.

Nadzór pozwala bankom na zwiększenie wypłaty dla akcjonariuszy do poziomu sprzed kryzysu mimo że niektórzy analitycy i inwestorzy wątpią czy wielkość kapitału jest wystarczająca by zapobiec konieczności sięgania po pomoc z kasy publicznej, jeśli nastaną trudne czasy. Citigroup i Bank of America dostały od państwa po 45 miliardów dolarów, które już zostały zwrócone. Obie instytucje będą miały najwyższe zwroty z kapitału, wynika z szacunków analityków. Specjaliści spodziewają się, że wyższe dywidendy podbiją kursy akcji, które obecnie wyceniane są poniżej wartości księgowej.